sparz wrzątkiem i będzie ok ;)

Zawsze jest ryzyko, zwłaszcza z jajkami z niepewnego źródła. Robiłam jajka na surowo ale biorę je od zawsze od mamy, nigdy nic nie było nie tak z jajkami ani z kurami, chociaż gdy parę lat temu szalała ptasia grypa to się trochę baliśmy i nie jedliśmy surowych albo pół surowych jajek, ale nigdy na nic z tym związanego nie chorowaliśmy. Więc proponuję kupić jajka od pani z podwórka na wsi jeśli masz taką możliwość i ja osobiście mniej bym się bała.

dziękuję za odpowiedzi. Posłucham tych którzy odradzają :) od kilku lat bardzo boję się surowych jajek i staram się ich unikach w potrawach. nie wiem co mnie w tym roku skłoniło do lukru z białek- zostanę przy tradycyjnym:)

Ja bym nie ryzykowała z białkiem, pierniczki z choinki powinny być też zjadliwe

przed użyciem sparz jajka wrzątkiem

jajka na pewno trzeba sparzyć gorącą woda przed ich użyciem

Zawsze robię taki lukier, pierniki potem leżą i żyjemy już tak od wielu lat. Sparz tylko jaja i kup z pewnego żródła

Stenka my nie zjadamy pierników z choinki,wiszą tam kilka dni i się kurzą. więc na choinkę robiłam lukier z białkiem,a na te do jedzenia bez białka

zamiast takiego lukru z białkiem używam (niestety) kupnych pisaków cukrowych do pierniczków. Znam osobę która przeszła salmonelle więc wole nie ryzykować :/

jak masz obawy to zrób lukier tylko z cukru pudru dobrej marki

Jeśli nie jesteś pewna co do białek z jajka to lepiej nie ryzykować.

wystarczy jajka przed użyciem sparzyć wrzątkiem

Ja również parzę jajka wrzątkiem i co najważniejsze zawsze kupuję jajka ekologiczne ze sprawdzonego źródła.