W Polsce zaleca się karmienie dzieci wyłącznie mlekiem mamy przez pierwsze 6 miesięcy życia. Później w menu twojego dziecka pojawią się pierwsze zupki o konsystencjach purée, potem obiadki z bardziej zwartą konsystencją, a około 8-9 miesiąca zaczną królować przekąski. Wreszcie wiesz, po co krzesełko do karmienia jest wyposażone w wielką tacę;)
Pozwól dziecku samodzielnie wybierać, na co ma ochotę i zachęcaj, żeby samodzielnie sięgało po przekąski – to nie tylko rozwija zdrowe nawyki żywieniowe, ale również ćwiczy motorykę małą.
No właśnie. Co powinno się znaleźć na tacy? Jakie przekąski przygotować?
Przede wszystkim na początku wybieraj pokarmy, które rozpływają się w ustach lub po ugotowaniu stają się miękkie i łatwe do żucia. Dziel je na niewielkie kawałki.
Owoce
Pokrój obrane miękkie owoce, na przykład banany, morele, brzoskwinie, gruszki, rodzynki, mango, truskawki, winogrona, czereśnie. Jeśli chodzi o te dwa ostatnie, to należy je pozbawić skórki i pestek, żeby zapobiec zadławieniu. Jabłko, które na ogół jest twarde, początkowo warto lekko podgotować, żeby dziecku było łatwiej je gryźć. Sprawdź też, od którego miesiąca dany owoc może trafić do menu niemowlęcia.
Warzywa
Pokrój i ugotuj brokuły, kalafiora, ziemniaka, bataty, dynię, fasolkę, buraczka, cukinię, marchewkę. Jeżeli jakieś warzywa dopiero wprowadzasz do dietym, podawaj je dziecku oddzielnie, żeby w razie wystąpienia nietolerancji lub alergii łatwo było określić winowajcę. Możesz podać także surową marchewkę – schłodzona świetnie się nadaje dla ząbkującego malucha. Pilnuj jednak, aby dziecko nie odgryzło zbyt dużego kawałka.
Produkty z ziarna
Dzieci uwielbiają ugotowany makaron, ryżowe chrupki, bułki, chrupki kukurydziane i biszkopciki. Te ostatnie warto samodzielnie przygotować w domu.
Uważaj na przekąski, które potencjalnie podwyższają ryzyko zadławienia.
winogrona ze skórką
groszek
surowa marchewka
parówki
orzechy i nasiona
rodzynki i suszone owoce
kawałki sera lub mięsZawsze bądź obok dziecka, kiedy je. Od razu załóż, że początkowo maluszek będzie głównie się bawił jedzeniem i jest to również forma nauki. Jeśli dziecko nie ma ochoty czegoś spróbować – odpuść. Pozostawiaj mu wybór. Dzięki temu masz szansę mieć w domu małego smakosza.
Anna Jórczak
