Jest wiele legend i histroii mówiących na temat powstania pączków. Przytoczę Wam dwie najpopularniejsze.
Pierwsza wspomina o niejakiej pani Krapf- wdowie po wiedeńskim piekarzu. Pewnego dnia odkryła ona, że zamówiony chleb nie został wypieczony na czas. Zezłoszczona cisnęła kawałkiem ciasta do garnka wypełnionego tłuszczem.
Druga mówi o cesarzowej Marii Antoninie, która przebrana za wieśniaczkę przemierzała swój kraj. Jednego wieczoru dołączyła do wiejskiej zabawy, w czasie której spróbowała nieznanego sobie wypieku. Tak jej zasmakował, że przepis na niego rozpowszechniła na swym dworze a później w reszcie Europy.
Do Polski pączki najprawdopodobniej przywędrowały z Turcji przez Wiedeń. Różnieły się w smaku od tych jedzonych dzisiaj. Wypiekano je z ciasta chlebowego i nadziewano słoniną. Ich słodka wersja powstała w XVI w. Jędrzej Kitowicz- XVIII wieczny polski historyk tak pisał o pączkach: "Twarde tak, że można było nimi oko zasinić". Pączki zaproponowane przeze mnie będą pozbawione tego ryzyka ;) o to przepis:
Pączki
składniki: 50 dkg mąki, 6 dkg drożdży, ok 3/4 szklanki mleka, 8 dkg cukru, 4 żółtka, 1 jajko, szczypta soli, 6 dkg margaryny, łyżka spirytusu lub wódki, dżem lub konfitura, ok 1 kg smalcu do smażenia, lukier i skórka pomarańczowa
przygotowanie: z drożdży robimy rozczyn, gdy wyrośnie dodajemy go z ciepłym mlekiem do przesianej mąki. Dodajemy do tego utarte z cukrem żółtka, całe jajko i wódkę. Ciasto bardzo dokładnie wyrabiamy. Do wyrobionego dodajemy stopiony tłuszcz i ponownie wyrabiamy, aż stanie się matowe. Odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośnięte wykładamy na stolnicę i formujemy wałek o średnicy ok 6 cm. kroimy go na 30 jednakowych grubości części. Na środku każdego z nich kładziemy pól łyżeczki ciepłego dżemu. Starannie zlepiamy i układamy na oprószonej mąką stolnicy zlepieniem do dołu. Wyrośnięte wkładamy do rozgrzanego tłuszczu. Smażymy pod przykryciem, gdy się zarumienią to odwracamy je na drugą stronę i dalej smażymy ale już odkryte. Po usmażeniu odsączamy z tłuszczu, lukrujemy i posypujemy skórką pomarańczową.
Życzę smacznego :)
