Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy kolor owoców i warzyw ma znaczenie? Słusznie – kolor to wyznacznik pewnych charakterystycznych właściwości odżywczych. Nasz „kolorowy cykl” przybliża nieco tajniki owoców i warzyw poszczególnych grup kolorystycznych. Sprawdźcie, co warto podawać naszym pociechom, by rosły zdrowo.
Czerwone warzywa i owoce zawierają dużo likopenu (z grupy karotenów), odpowiadającego za ich barwę. To antyutleniacz, który hamuje rozwój miażdżycy i procesy odpowiedzialne za uszkadzanie serca. Związki te zwalczają również wolne rodniki w skórze (odpowiedzialne za starzenie się skóry) i przeciwdziałają chorobom nowotworowym. Pomagają również zredukować uszkodzenia skóry spowodowane np. nadmiernym opalaniem, a ponadto wspomagają ośrodki pamięci i działają pozytywnie na układ moczowy.
Pomidory są bogate w witaminy, które między innymi zwiększają odporność organizmu i pomagają w jego regeneracji, np. gojeniu się ran. Zawierają dużą dawkę potasu, przez co obniżają ciśnienie krwi. Jedząc pomidory dostarczamy organizmowi dużą dawkę witaminy C. Jeśli cierpimy na jej niedobór warto sięgnąć również po buraki. Burak powinien być częstym dodatkiem do naszych posiłków i to nie tylko ze względu na sporą obecność wapnia, potasu, czy magnezu. W skład tego warzywa wchodzą również bardzo istotne metale: cez i rubid – ogromnie pomocne przy zwalczaniu nowotworów. Właściwości zasadotwórcze buraków powodują, że stanowią one doskonałe i wręcz wskazane uzupełnienie dań kwasotwórczych (mięsa, pieczywa, czy ciast).
Jeśli chcemy, aby nasze pociechy otrzymywały codzienną porcję witamin, koniecznie wprowadźmy dużo ‘czerwonych’ owoców. Przekazywane z pokolenia na pokolenia rady odnoszące się do malin z biegiem lat nie tracą na swej wartości. Oprócz tego, że zawierają dużo witaminy C, obniżają też gorączkę, przeciwdziałają skurczom i mają właściwości przeciwbólowe. Dzięki arbuzowi z kolei zwiększamy swoją odporność, łagodzimy powstałe stany zapalne na skórze i działamy antybakteryjnie.
Dzieci z pewnością nie wzgardzą wszelkim deserom z truskawek. Oprócz tego, że wspaniale smakują, mają też znacznie więcej witaminy C niż nie jeden cytrus. Drzemią w nich pokłady potasu, wapnia i witaminy PP. Oczyszczają ponadto organizm i redukują przyrost tłuszczu w organizmie. Jeśli więc chcemy sprawić naszym dzieciom słodką i niskokaloryczną niespodziankę warto pomyśleć o truskawkach. Jeśli za to borykamy się u naszej pociechy z brakiem apetytu, to pomóc w tym mogą wiśnie. Oprócz typowych właściwości tej „grupy kolorystycznej” (jak np. dużej zawartości antyutleniaczy) dostarcza ona organizmowi ponadto wapń, fosfor, potas, kwas foliowy i wiele innych witamin i minerałów.
Co ciekawe niezwykle ważnym dostarczycielem przeciwutleniaczy jest żurawina. To doskonały pomocnik w zwalczaniu objawów przeziębień, chorób układu moczowego. Ma w sobie dużo witamin – C, E, a także z grupy B – wapnia, jodu, żelaza… Często stosowana w leczeniu przeciwgrzybicznym i antybakteryjnym.
Wspomaganie leczenia należy również do kapusty, która na przykład obniża temperaturę ciała, czy zmniejsza obrzęki (dobra na stłuczenia). Za to rzodkiewki, to kolejne z grupy „czerwonych”, bogate w siarkę, potas, magnez i witaminę C. Zwiększają apetyt (jak wiśnie) i wspomagają trawienie, podobnie jak czerwona papryka.
