To najbardziej polski z owoców. I niezwykle wszechstronny. Jabłka nie tylko wyśmienicie smakują, ale także zbawiennie działają na zdrowie.
Nie bez powodu są symbolem władzy i mówi się o nich, że to królewskie owoce. Jabłka przeciwdziałają chorobom nowotworowym – zwłaszcza wątroby, piersi, jelita grubego. Obniżają też ryzyko cukrzycy i korzystnie wpływają na mózg – poprawiają pamięć, chronią przed wystąpieniem choroby Alzheimera. Zapobiegają miażdżycy i zaparciom. Warto więc sięgać po nie codziennie.
Jabłko na zdrowie
Największą zaletą jabłek jest harmonijne połączenie zawartych w nich cennych dla zdrowia składników. Po pierwsze: potas – ważny w profilaktyce dolegliwości układu krążenia i systemu nerwowego. Oprócz tego witamina C – naturalny przeciwutleniacz, który pomaga organizmowi walczyć z infekcjami. Do tego działające krwiotwórczo żelazo oraz dodające energii witalnej fruktoza i glukoza. Mało? Soczysty miąższ jabłka, zawierający kwasy: jabłkowy i cytrynowy, gasi pragnienie, orzeźwia oraz wykazuje dobroczynny wpływ na trawienie. Z kolei pektyny oczyszczają jelita z niestrawionych resztek pokarmów, regulują florę bakteryjną, działają przeciw zaparciom i ograniczają wchłanianie cholesterolu. Jest ich najwięcej w ogryzku i skórce, dlatego jabłka najlepiej jeść w całości i nie obierać. W skórce znajdują się też nieocenione flawonoidy działające przeciwzapalnie, przeciwutleniająco i moczopędnie, więc odtruwająco. Nie bez powodu nazywa się je eliksirami młodości. Przeciwutleniacze zawarte w jabłkach oddziałują także na układ oddechowy. Zjedzenie pięciu jabłek tygodniowo poprawia funkcjonowanie płuc! Co więcej, nawet najbardziej kwaśne owoce odkwaszają organizm, bo jabłka zawierają zasadowe sole mineralne, a ponadto sporo błonnika. Jeden średniej wielkości owoc zawiera 4 gramy tej substancji, która skutecznie blokuje wchłanianie i magazynowanie złego cholesterolu. No i krzem. Jego też jest w jabłku sporo, a że odpowiedzialny jest za stan skóry, włosów i paznokci, można uznać, że jabłka upiększają. I jak ich nie jeść?
Jabłko na smukłą sylwetkę
Wszyscy dbający o linię wiedzą, jak świetną przekąską jest ten pyszny, soczysty owoc. Zawiera tylko około 80 kcal. Nasz organizm potrzebuje sporo czasu na strawienie wszystkich zawartych w jabłku składników. Dlatego po zjedzeniu jego nie sięgamy prędko po nic innego. Na dodatek związki zawarte w skórce jabłka stymulują procesy trawienne. Warto zjadać jabłko przed właściwym posiłkiem. Występujący w owocach błonnik pęcznieje w żołądku, więc do mózgu dociera sygnał: „nie jestem aż taki głodny”, w efekcie czego zjadamy mniej.
Jabłko na konkretne dolegliwości
Dobroczynne właściwości jabłek wykorzystywane są od lat w medycynie ludowej. Wiejskie znachorki stosowały jabłka jako remedium na bóle stawów dla dorosłych. Gotowane tarte jabłka sprawdzają się przy niestrawności i wrzodach. Natomiast ugotowana ze skórki jabłka herbatka działa ponoć dezynfekująco i likwiduje stany zapalne w jamie ustnej oraz w gardle. Można również pokusić się o samodzielne przygotowanie octu jabłkowego. Zaledwie dwie jego łyżeczki z dwiema łyżeczkami miodu i połową szklanki wody uzupełniają potas w organizmie i poprawiają trawienie. Ale uwaga! Octu jabłkowego powinny unikać osoby z chorobą wrzodową żołądka!
Jabłko nie dla każdego?
U niektórych osób jabłka mogą powodować uczulenia, ale to bardzo rzadki problem. Częściej pojawiają się bóle i wzdęcia brzucha, co wynika z procesów fermentacyjnych zachodzących w organizmie. Przykre dolegliwości pojawiają się wtedy, kiedy jabłek jemy za dużo. Wystarczy więc ograniczyć ilość spożycia do jednego, dwóch owoców dziennie. Można też zastąpić surowe jabłka zapieczonymi w piekarniku i zjadanymi w postaci pysznego musu z dodatkiem cynamonu.
Artykuł pochodzi z czasopisma Peso Perfecto nr 3 (24) 2014, dostępnego w Centrach Dietetycznych Naturhouse.
Zachęcamy do lektury!