Szczególnie wigilijna wieczerza, pełna staropolskich tradycji i symbolicznych znaków jest wydarzeniem wyjątkowym. Począwszy od pierwszej gwiazdki, która jest znakiem zapraszającym do stołu, na którym powinno znaleźć się 12 tradycyjnych potraw, po moc wigilijnych życzeń, rodzinną atmosferę przy stole, po dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa.
Skrzętne i zapobiegawcze panie domu świąteczne menu przygotowują już końcem listopada. Zresztą, wystarczy odkurzyć to sprzed roku, zrobić listę zakupów i do dzieła.
Nie dziwi nas to zupełnie, bo w polskie święta z dziada pradziada wpisało się wiele tradycyjnych potraw. Najwięcej chyba w Wigilię, kiedy to króluje barszczyk czerwony z uszkami albo zupa grzybowa, pierogi i ryby. I choć to wieczór sam w sobie niezwykły, może stać się jeszcze bardziej wyjątkowy, jeśli co nieco „podkręcimy" wigilijne potrawy. Nie proponujemy tu jakiejś szczególnej rewolucji, ale podrzucamy kilka pomysłów na to, jak co nieco urozmaicić tradycyjny smak świąt.
Weźmy choćby taki barszczyk. W wersji na święta smak tradycyjnego barszczu, gotowanego tym razem na wywarze warzywnym a nie mięsnym, wzbogacamy smakiem suszonych grzybów. A gdyby tak, zamiast majeranku i grzybków, podkręcić smak nieco orientalnie? Na przykład imbirem i morelami. Przepis na 4 porcje: 80 g suszonych moreli, 1 łyżka marynowanego imbiru, ½ łyżeczki pasty z ostrej papryki chili np. „sambal oelek", 1 ząbek czosnku, ½ cytryny i ½ łyżeczki mielonego cynamonu. Do przygotowanego w klasyczny sposób barszczu czerwonego dodajemy pokrojone w paski morele oraz posiekany imbir i gotujemy chwilę na małym ogniu. Doprawiamy do smaku pastą z papryki, rozgniecionym czosnkiem oraz cynamonem. Na koniec dodajemy sok wyciśnięty z połowy cytryny. Taki barszczyk podać można np. z pikantnymi uszkami.
Wersja jeszcze bardziej zmodyfikowana wyzwoli nas od lepienia uszek, a smak takiego barszczu może się stać świątecznym hitem. Otóż tę wersję proponujemy z orzechami i żurawiną. W czym jeszcze tkwi jej odmienność? Popatrzmy na listę niezbędnych składników (oczywiście wersja dla 4 osób): 100 g białej kapusty, 1 por (tylko biała część), 3 ziemniaki, 100 g suszonej żurawiny i 40 g orzechów włoskich. Pokrojone w kostkę ziemniaki, kapustę oraz umyty i pokrojony w plastry por gotujemy do miękkości w litrze wody. Ugotowane warzywa odcedzamy i dodajemy do przygotowanego klasycznie barszczyku. Już na talerzach posypujemy całość namoczoną wcześniej żurawiną i posiekanymi orzechami.
I tak przykłady świątecznych małych podmian smaków moglibyśmy mnożyć. Śledzia przygotować z goździkami albo sosem koperkowym; karpia nie smażyć, a upiec w pysznym sosie na bazie jaj i mleka; zamiast tradycyjnej w niektórych domach zupy grzybowej przygotować krem z borowików z łazankami; do ciasta na świąteczny piernik dolać ciemnego piwa, które jeszcze bardziej uwydatni specyficzny piernikowy smak; zamiast grzybowego farszu, nadziać pierogi masą makową; a pstrąga polać sosem piernikowym...
Pomysł jest, przepisy są, czemu nie spróbować?
