Dzisiaj kolejna odsłona mięty i kilka możliwości jej użycia, tym razem zachęcamy do przygotowania pysznych deserów z dodatkiem świeżej, orzeźwiającej mięty.
Pomarańczowa panna cotta z sosem żurawinowym Roberta Sowy
Składniki dla 4 osób:
150 ml soku pomarańczowego
4 łyżki likieru pomarańczowego
300 ml śmietany
150 g słodkich jabłek
50 g suszonej żurawiny
50 g cukru
1 pomarańcza ze skórą
1 łyżeczka Cynamonu Prymat
1 laska Wanilii Prymat
3 płatki żelatyny
2 gałązki mięty
4 małe foremki (np. do sufletów)
Sposób przygotowania:
Robert Sowa poleca: Sok pomarańczowy i likier rozgrzać z 2 łyżkami cukru, odparować do 100 ml. Płatki żelatyny namoczyć w zimnej wodzie. Laskę wanilii, cynamonu i śmietanę dodać do syropu pomarańczowego, zagotować. Wyjąć wanilię i cynamon. Żelatynę odcisnąć, rozpuścić w przygotowanym syropie i wystudzić, od czasu do czasu mieszając. Gdy śmietanka pomarańczowa zacznie się ścinać, przełożyć ją do małych foremek i odstawić w chłodne miejsce na co najmniej trzy godziny.
Pomarańczę umyć, cienko ściągnąć skórkę i wycisnąć sok. Jabłka obrać, pokroić w ćwiartki, usunąć gniazda nasienne i pokroić w plasterki. Żurawinę, jabłko, sok i skórkę pomarańczową rozgrzać w garnku z pozostałym cukrem i gotować na malutkim ogniu przez 15-20 minut. Miętę umyć, osuszyć, oberwać listki.
Przy pomocy małego nożyka oddzielić krem od brzegów foremek i gotowy deser panna cotta ostrożnie zsunąć na talerzyki. Przed podaniem deser udekorować sosem żurawinowym i listkami mięty.
Deser z truskawkami i crème brûlée Rafała Targosza
Składniki:
Na kruche płatki:
35 g masła
35 g miodu
35 g cukru pudru
35 g mąki
Na crème brûlée:
500 ml śmietany 36%
165 ml mleka
6 żółtek
75 g cukru
1 laska wanilii
Dodatkowo:
200 ml śmietany 36%
500 g truskawek
6 gałek lodów waniliowych
cukier puder do posypania
listki mięty do dekoracji
Sposób przygotowania:
Rafał Targosz poleca:
Kruche płatki: Blachę natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia. Masło rozpuszczamy z miodem, dodajemy cukier puder i mąkę. Mieszamy i odstawiamy do schłodzenia. Zwilżamy dłonie i nabieramy łyżeczką trochę ciasta. Rozklepujemy w rękach na bardzo cieniutki dysk i kładziemy na blachę. Czynność powtarzamy aż do wyczerpania ciasta. Pieczemy w piekarniku w temperaturze 200 stopni do zrumienienia. Wyciągamy z pieca i odstawiamy do wystygnięcia.
Crème brûlée: żółtka ucieramy z cukrem. Śmietanę podgrzewamy z mlekiem i wanilią, a następnie zalewamy nią masę żółtkową. Dokładnie mieszamy. Całość przelewamy przez sitko do szerokiej formy z płaskim dnem. Przykrywamy folią aluminiową. Formę wkładamy do drugiej, większej foremki wypełnionej wodą. Całość wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 140 stopni aż się zetnie. Wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie wkładamy do zamrażalnika do całkowitego zmrożenia. Metalową obręczą wycinamy krążki kremu.
Na talerzu układamy krążek crème brûlée i przykrywamy kruchym płatkiem. Śmietanę ubijamy z odrobiną cukru pudru i nakładamy na płatek. Przykrywamy drugim płatkiem. Truskawki myjemy i obieramy z szypułek. Kroimy na cząstki. Układamy na drugim kruchym płatku. Przykrywamy trzecim, posypujemy cukrem pudrem i nakładamy na wierzch gałkę loda. Dekorujemy listkiem mięty.
Smacznego!