Jak się okazuje, czasem nawet ogromne doświadczenie w gastronomii nie jest w stanie uchronić przed podjęciem błędnych decyzji. Czy Restaurację „El Torro” uda się jeszcze uratować?
Właściciele „El Torro” byli przekonani, że inwestycja w restaurację okaże się prawdziwą żyłą złotą. Zauroczeni Półwyspem Iberyjskim postanowili w Łodzi odtworzyć hiszpańskie smaki.
Wszystko zapowiadało się bardzo obiecująco, bo Pan Michał przez 10 lat pracował w hiszpańskiej restauracji jako kucharz. Miał okazję nie tyko poznać tajniki tamtejszej kuchni, ale też zaszczyt gotowania dla samego króla.
Takie doświadczenie sprawiło, że małżeństwo bez wahania postanowiło zainwestować wszystkie zarobione za granicą pieniądze, aby urzeczywistnić marzenia.
Pan Michał układając menu doszedł do wniosku, że dla łodzian hiszpańskie dania należy jednak zmodyfikować. Tak też potrawy, które królują w karcie dań są nieco spolszczone. Jak się jednak okazało, serwowane w lokalu dania nie przypadły do gustu klientom. Restauracja świeci pustkami, a brak gości pogrąża właścicieli, którzy zaczynają zalegać z czynszem i wypłatami dla pracowników.
Sytuacja cały czas się pogarsza, a restauratorzy nie potrafią znaleźć przyczyny niepowodzenia. Tym samym nie wiedzą, jakie kroki podjąć, aby uratować swój biznes. Czy „Kuchenne rewolucje” znajdą rozwiązanie tej z pozoru trudnej sytuacji?
Zapraszamy na zwiastun odcinka.
„Kuchenne Rewolucje" na antenie TVN co czwartek o 21.30.