Magda i Krzysiek postanowili spełnić swoje marzenie i założyć lokal gastronomiczny. Stwierdzili, że w Tarnowie brakuje prawdziwych restauracji, więc założyli własną, o zagadkowej nazwie „1,2,3”. Wszystko stąd, że postanowili stworzyć potrójne menu – jedno obejmujące ofertę śniadaniową, drugie – obiadową, a trzecie – serwis wieczorny.
Pomysł może i był trafiony, ale właściciele borykają się z najpoważniejszym z możliwych problemów, a mianowicie – brakiem klientów. Możliwe, że winne jest położenie, lokal mieści się na pierwszym piętrze i nie widać go wystarczająco dobrze z ulicy. Przez to mało kto zagląda do niego w tygodniu. Gdyby nie catering i weekendowe dancingi, prawdopodobnie byłoby już po wszystkim.
Cały budynek ma długą historię, teraz znajduje się w nim restauracja bezwzględnie wymagająca rewolucji. Co zrobić, żeby przyciągnąć klientów? Które kwestie wymagają zmiany? I wreszcie – jaką rolę odegra w tym wszystkim niezrównana i wyjątkowa prowadząca? To wszystko już dziś w kolejnym odcinku „Kuchennych Rewolucji” o 21:30 w TVN. Zapraszamy!