Pyszne i bardzo zdrowe danie przygotowane z polskiego sandacza, którego mięso jest wyjątkowo delikatne, chude i praktycznie pozbawione ości. Mięso sandacza jest najsmaczniejsze, gdy je ugotujemy lub zapieczemy. Wówczas oddaje to, co ma najlepszego do zaoferowania – jędrność i soczystość.
Całość będzie wybornie smakowała z dodatkiem sosu holenderskiego sporządzonego na bazie klarowanego masła, rozkłóconych jajek, pieprzu białego, gałki muszkatołowej oraz kilku kropel cytryny.
Bardzo wykwintne i przede wszystkim niesamowicie smaczne danie. Polecamy.
Składniki:
250 g fileta z sandacza
4 żółtka
250 g masła
wino białe wytrawne
1/2 cytryny
Oliwa z oliwek
do smaku: Gałka muszkatołowa mielona, Pieprz biały mielony, Pieprz czarny mielony, Sól morska Prymat
Sposób przygotowania:
Filet z sandacza kroimy na dwa kawałki. Przyprawiamy solą i pieprzem czarnym. Na niewielkiej ilości oliwy smażymy rybę przez ok. 3-4 min z każdej strony (najpierw smażymy na stronie ze skórą). Następnie przekładamy do piekarnika nagrzanego do 150°C i pieczemy przez 5 – 6 min. Przygotowujemy sos holenderski. Na patelni klarujemy masło – rozpuszczamy masło na wolnym ogniu, aby oddzieliło się od wody (woda zostanie na dole). W trakcie podgrzewania zbieramy z masła piankę tworzącą się na górze.
W misce rozkłócamy żółtka wraz z niewielką ilością białego wina. Miskę stawiamy na garnku z gotującą się wodą. Temperatura nie może być za wysoka, aby żółtka się nie ścięły. Mieszamy energicznie rózgą aż do uzyskania jednolitej konsystencji musu. Miskę zdejmujemy z garnka i dolewamy, ciągle mieszając, masło klarowane. Masło wlewamy ostrożnie, bez wody, która powinna zostać na dnie. Doprawiamy do smaku pieprzem białym, gałką muszkatołową i dodajemy kilka kropli soku z cytryny.
Rybę wyciągamy z piekarnika, wykładamy na talerz i polewamy sosem. Rybę możemy udekorować świeżymi ziołami.