Dla mnie to coś nowego

nie posiadam takiego przepisu

o nie jadłam takiego

nie słyszałam o takim chętnie się dowiem co to takiego

I ja również poczytam może akurat by nam posmakował :)

Gdzieś widziałam taki przepis , ale nie pamiętam gdzie to było ...

Składniki (ok. 16 kotletów): 2 spore buraki (razem około 500 g) 200 g kaszy jaglanej 2 średnie czerwone cebule 1 niewielki pęczek natki pietruszki 7 łyżek łuskanego słonecznika 4 łyżki sezamu 50 g mąki żytniej razowej 75 ml oleju rzepakowego przyprawy: 2 ząbki czosnku, 4 cm kawałek świeżego imbiru, 1 łyżeczka sproszkowanej chili, 1 łyżeczka mielonej kolendry, świeżo mielony czarny pieprz, sól morska Buraki wyszoruj, zawiń w folię aluminiową i piecz do miękkości w piekarniku nagrzanym do 200ºC (przez około 1 godzinę). Kaszę ugotuj zgodnie z przepisem na opakowaniu. Buraki ostudź, obierz ze skórki i zetrzyj na tarce o dużych oczkach, wymieszaj z ugotowaną kaszą, drobno posiekanymi cebulami i posiekaną natką pietruszki. Do masy dodaj olej, uprażony na suchej patelni słonecznik i sezam oraz mąkę żytnią i przyprawy: czosnek (przeciśnij przez praskę), imbir (zetrzyj na tarce o drobnych oczkach), chili, kolendrę, sól i pieprz do smaku. Uformuj zgrabne kotlety (jeśli masa jest mało kleista, to wmieszaj trochę więcej mąki i oleju) i ułóż je w niewielkich odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstaw na 30-40 min do piekarnika nagrzanego do 200 º C (burgery możesz również grillować albo usmażyć na patelni). W połowie czasu pieczenia możesz je odwrócić na drugą stronę, ale nie jest to konieczne. Gotowe kotlety podawaj z ulubionym rodzajem bułki (u mnie z tego przepisu – klik) i wybranymi dodatkami (burgery serwowałam z sałatą i rukolą z dressingiem musztardowo-miodowym – klik – oraz z pomidorem i fetą).

ooo ja nie mam ale zjadłabym takiego :)

Nie robiłam jeszcze takiego dania, chętnie się dowiem;))

grunt to dobrze przyprawić: papryki, gałka muszkatołowa, sól, pieprz ;]

nie słyszałam o takim

ja robię w połączeniu z kaszami, które wiążą masę buraczaną, dodaję ulubionych ziół i przypraw, i wyrabiam, aż masa będzie zwarta - smażę, piekę albo opiekam na elektrycznym domowym grillu

Ciekawy pomysł. Ja też chętnie poznam przepis :D