jeśli zależy mi na zachowaniu czysto zielonego koloru, to oczywiście jej nie miksuję, tylko np. dodaję plasterki (jako kontrast) do zielonej zupki :) ale na co dzień, kiedy gotuję zwykły obiad, tylko dla nas, to miksuję jak leci :)

Czasem dodaję, a czasami tylko dodaję do składników, na których gotuję wywar, ale przed miksowaniem wyjmuję :)

Nie miksuję marchewki

Nie miksuję marchewki, bo wtedy kolor zupy nie jest juz taki ładnie zielony. Marchewkę dodaję w całości gdy gotuję wywar, a przed zmiksowaniem ją wyławiam i czasami ścieram na tarce. Wtedy w zielonej zupie są takie ładne pomarańczowe akcenty.

Nie, i tak jest bomba witaminowa ;)

Nie miksuję marchewki, bo wtedy kolor zupy nie jest juz taki ładnie zielony. Marchewkę dodaję w całości gdy gotuję wywar, a przed zmiksowaniem ją wyławiam i czasami ścieram na tarce. Wtedy w zielonej zupie są takie ładne pomarańczowe akcenty.

Dodaję tylko do wywaru, nie miksuję

do gotowania bulionu dodaję ,ale na końcu też jej nie miksuję

Również dodaję do wywaru ale nie miksuję :))

ja równiez nie miksuję marchewki,zmienia kolor i zupa wygląda nieładnie

ja dodaję i miksuję

Ja raczej nie dodaję za to dodaje pietruszkę... jedną lub dwie jak mała.

I oczywiście pietruszkę miksuję:)