Nie ma gotowania bez krojenia czy siekania! Proces ten – a zwłaszcza jego zaskakujące tempo – w wykonaniu najlepszych mistrzów kuchni, zachwyca niejednego z nas. Czy każdy może się tego nauczyć? Tak, stosując odpowiednią technikę.
W jednej ręce trzymamy nóż. W drugiej podwijamy czubki palców i odkładamy rękę na blat, tak że podwinięte paznokcie leżą do niego równolegle (lub prawie równolegle) i podtrzymują krojoną cebulę czy natkę pietruszki. Rękę obracamy o ok. 90 stopni, prostopadle do noża i zaczynamy bezpieczne krojenie. Przy takim ułożeniu dłoni, kiedy przykładamy nóż do produktu, bok ostrza może a nawet powinien opierać się na środkowej, ustawionej pionowo części naszych palców. Dzięki temu opuszki są bezpiecznie schowane i nie grozi im skaleczenie. Taki zabieg nie tylko ochroni nasze dłonie – które przecież bardzo przydadzą się podczas gotowania – ale również da pełną kontrolę nad siekaniem. Spróbujcie sami, a zobaczycie, że Wasze tempo krojenia będzie wzrastać z dnia na dzień!
Ale uwaga! Żeby postępy było widać – zwłaszcza przy twardych warzywach – bardzo ważne jest odpowiednie i regularne ostrzenie noży. Tylko w ten sposób mamy szansę realnie skrócić czas krojenia, i nie musieć „po sobie poprawiać”, np. dokrajać niedociętej skórki pomidora czy włókien selera naciowego.
Autor: Zwieger
