Przepis i sposób przygotowania na: Taki sobie jabłecznik
½ szkl. cukru,
2,5 szkl. mąki,
3 żółtka,
25 dag zimnej margaryny.
Nadzienie:
1,2 kg jabłek
1 pomarańcza,
cukier,
cukier puder do posypania.
Żółtka utrzeć w misce z cukrem na jasny krem. Mąkę przesiać na stolnicę, w środku zrobić dołek i wlać doń utarte żółtka. Dookoła posypać margaryną pokrojoną w niedużą kostkę. Całość posiekać nożem na kaszkę, zbierając rozsypujące się ciasto nożem - nie rękami. Na końcu szybko zagnieść w zwarte ciasto, uformować kulę, owinąć w folię spożywczą i włożyć przynajmniej na 1 godzinę do lodówki.
W tym czasie obrać jabłka i zetrzeć na grubej tarce. Przełożyć do rondla. Pomarańczę wyszorować, sparzyć i zetrzeć skórkę. Sok wycisnąć do jabłek. Smażyć jabłka, aż sok z pomarańczy wyparuje. Wtedy dodać skórkę (ilość zależy od naszych upodobań, ale około 1 łyżeczki - można wszak i zrezygnować) i ok. ½ szklanki cukru. Ilość cukru zależy jednak od jakości jabłek i ich słodyczy. Proszę o spróbowanie i ewentualne dosłodzenie. Jabłka z cukrem podsmażyć kilka minut i zdjąć z ognia.
Ciasto podzielić na 2 nierówne części. Większą wyłożyć spód tortownicy o średnicy 26 cm, wyciągając przy okazji brzeg na wysokość ok. 2 cm. Drugą część schować do lodówki. Ciasto podpiec przez 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do 200ºC. Wyjąć, nałożyć jabłka i wyrównać powierzchnię. Resztę ciasta pokroić w paski szerokości ok. 1,5 cm i ułożyć na powierzchni w formie kratki. Dookoła brzegu zrobić otoczkę. Piec następne 10-15 minut.
Gorący wyjąć z formy i poczekać chwilkę, aż przestygnie. Przełożyć na płaski talerz i posypać cukrem pudrem.