Przepis i sposób przygotowania na: Crème brûlée
Żółtka mieszamy w miseczce wraz z cukrem za pomocą łyżki stołowej.
Śmietanę i mleko podgrzewamy, a następnie wlewamy powoli do żółtek z cukrem, mieszając przy tym cały czas.
Tak przygotowaną masę wlewamy przez sitko do małych foremek. Zostawiamy w lodówce na kilka godzin do stężenia, najlepiej na całą noc.
Po tym czasie każdą porcję kremu posypujemy 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego. Nagrzewamy piekarnik na 250 stopni z górną opcją grzania. Krem stawiamy w piekarniku najwyżej jak się da i zapiekamy kilka minut, aż cukier ulegnie karmelizacji.
Po tym czasie krem ponownie wystudzony krem schładzamy około 60 minut w lodówce.
Sprawa jest o wiele prostsza jeżeli posiadamy specjalny palnik, wówczas zajmuje to kilka sekund i nie wymaga ponownego schłodzenia. Aczkolwiek to już jest poważniejsza inwestycja, która jeśli robimy ten deser sporadycznie raczej nam się nie zwróci, dlatego warto skorzystać z opcji z piekarnikiem, który również dobrze sobie z tym poradzi :)
Śmietanę i mleko podgrzewamy, a następnie wlewamy powoli do żółtek z cukrem, mieszając przy tym cały czas.
Tak przygotowaną masę wlewamy przez sitko do małych foremek. Zostawiamy w lodówce na kilka godzin do stężenia, najlepiej na całą noc.
Po tym czasie każdą porcję kremu posypujemy 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego. Nagrzewamy piekarnik na 250 stopni z górną opcją grzania. Krem stawiamy w piekarniku najwyżej jak się da i zapiekamy kilka minut, aż cukier ulegnie karmelizacji.
Po tym czasie krem ponownie wystudzony krem schładzamy około 60 minut w lodówce.
Sprawa jest o wiele prostsza jeżeli posiadamy specjalny palnik, wówczas zajmuje to kilka sekund i nie wymaga ponownego schłodzenia. Aczkolwiek to już jest poważniejsza inwestycja, która jeśli robimy ten deser sporadycznie raczej nam się nie zwróci, dlatego warto skorzystać z opcji z piekarnikiem, który również dobrze sobie z tym poradzi :)
