Grzyby mun przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu (ja 15 minut moczyłam je w gorącej wodzie, odcedziłam, odcięłam pozostałości nóżek, po czym gotowałam przez 10 minut i znów odcedziłam), po czym pokroić w drobną kostkę. Marchew obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Makaron ryżowy przygotować według przepisu na opakowaniu, odcedzić i pokroić na mniejsze kawałki (mniej więcej 3-4 cm). Piersi kurczaka umyć, osuszyć i pokroić w dość drobną kostkę, wrzucić na rozgrzaną oliwę i przesmażyć aż do ścięcia się białka. Dodać marchew i grzyby mun, przesmażyć chwilę razem. Dodać makaron ryżowy. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i smażyć razem przez ok. 5-10 minut. Przyprawić sosem sojowym i pieprzem do smaku. Papier ryżowy zamoczyć na chwilę w letniej wodzie tak, aby zmiękł (dosłownie przez 5 sekund), wyciągnąć go, po czym delikatnie rozłożyć na talerzu lub desce, uważając, aby go nie podrzeć. Przy jednym z brzegów nałożyć farsz, po czym zawinąć najpierw dół, a potem boki do środka i zwinąć dość ściśle w pakiecik, tak jak gołąbek. Postąpić tak z każdym płatem papieru ryżowego aż do wyłożenia całego farszu (mi wystarczyło na 12 sajgonek). Następnie wszystkie przygotowane sajgonki włożyć na chwilę do lodówki i schłodzić. Smażyć na głębokim oleju, na nieprzywierającej patelni z obu stron na rumiano, kładąc na olej złączeniem do dołu. Osączyć dokładnie z tłuszczu. Podawać z sosem słodkim lub słodko-kwaśnym.