Kurczak z dipem pistacjowo-dyniowym na ostro.

Kurczaka smarujemy przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą i pieprzem, posiekanymi na drobno papryczkami i dwoma szalotkami. Tak przygotowanego wkładamy w rękaw do pieczenia lub naczynie żaroodporne z pokrywką. Pistacje łuskamy i przekładamy do kurczaka. Zawiązujemy rękaw lub nakrywamy pokrywką i wstawiamy do piekarnika na 170 stopni i pieczemy około 90min. Po godzinie od wstawienia kontrolujemy zaawansowanie pieczenia (kurczaki są różnej masy, mogą się w różnym czasie piec), skórka powinna być na tyle spieczona, żeby dało się ją bez problemu przekłuć patykiem lub widelcem, żeby tłuszcz mógł swobodnie wypłynąć spod niej do rękawa lub naczynia.

Po upieczeniu wszystko co wypłynęło + pistacje przekładamy do garnka/miski a kurczaka wrzucamy na ruszt/kratki ,żeby go "osuszyć" i pieczemy nad obraną i pokrojoną na cząstki (ok. 5X5cm ) dynią (można ją wyłożyć na blachę i wsunąć pod kurczaka, żeby sos z pieczenia spadał na dynię). Dynia powinna piec się tak długo, aż widelec z łatwością przebije cząstkę na wylot. Kurczaka należy zdjąć po upływie kilku minut, żeby się osuszył, ale nie spalił.

Gdy dynia się upiecze dynię wrzucamy do pistacji i sosu z pieczenia i miksujemy blenderem. Można to utrzeć w makutrze, ale będzie to trwało dość długo.

Dip pistacjowo-dyniowy przekładamy do miseczki a kurczaka na półmisek i podajemy na ciepło z pieczywem i ulubionym piwem :)