Przepis i sposób przygotowania na: Strucla makowa dla zapracowanych albo leniuszków
Podzieliłam ciasto na 2 m/w równe części. Każdą rozwałkowałam na dość duży prostokąt (ok. 3-5 mm grubości). Gotową masę makową, taką z puszki i już doprawioną, wymieszałam z rodzynkami (ja miałam mięciutkie więc ich nie moczyłam, ale można to zrobić) i posiekanymi orzechami, dodałam także połowę skórki. Białko roztrzepałam i posmarowałam nim oba płaty ciasta. Masę podzieliłam na 2 części i po połowie rozsmarowałam na cieście. Zwinęłam ciasto w rulony. Przełożyłam na dużą blachę (taką z wyposażenia piekarnika) wyłożoną papierem do pieczenia - każdą struclę ułożyłam na oddzielnej blasze - spiralnie i luźno. Wzdłuż jednego boku strucli zrobiłam nacięcia prawie przecinając - krojąc tak jakby na grube plastry i rozsuwając je lekko. Blachę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piekłam ok. 30 min..
Po upieczeniu jednej tak samo upiekłam drugą. Zostawiłam je na blachach aby przestygły - trzeba bardzo uważać przy zdejmowaniu bo są bardzo delikatne i mogą się połamać. Wystudzone polałam gęstym lukrem utartym z soku z cytryny i cukru pudru (gdyby był za gęsty dolejcie 1-2 łyżeczki gorącej wody) i posypałam resztą skórki pomarańczowej.
Polecam ten przepis bo strucle są bardzo smaczne i robi się je bardzo szybko. Poradzi sobie nawet początkująca w kuchni osoba.