Przepis i sposób przygotowania na: Irlandzkie owsiane bułeczki
Nagrzewamy piekarnika do 220 stopni.
W jednej misce mieszamy składniki suche- mąkę, płatki owsiane (ale nie błyskawiczne!), sól i sodę.
W drugiej mieszamy składniki mokre- zwietrzałe piwo, maślankę, olej i miód. Żeby miód łatwo było dodać do masy, dobrze jest najpierw wlać łyżkę oliwy, dodać do miski i potem na tę samą łyżkę wlać miód- dzięki temu miód ładnie będzie ściekał z łyżki.
Wlewamy płynne składniki do suchych i mieszamy łyżką. Początkowo masa jest dość rzadka, ale soda zaczyna szybko działać i ciasto robi się coraz bardziej gęste.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy za pomocą łyżki wykładamy 12 kupek ciasta jednakowej wielkości. Rękę zwilżamy zimną wodą i z każdej kupki ciasta formujemy okrągłą bułeczkę. Posypujemy płatkami owsianymi i pieczemy we wcześniej nagrzanym piekarniku przez 15 minut.
Bułeczki najsmaczniejsze są jeszcze ciepłe, posmarowane masełkiem i z ulubionymi dodatkami, ja lubię je jeść z białym serem i domowym dżemem. Zostają świeże co najmniej przez dobę- dłużej nigdy u nas nie stały, chociaż robiłam je już parę razy.