Przepis i sposób przygotowania na: Łatwa szarlotka Pyzy
200 g margaryny albo masła
1/3 łyżeczki soli
2 łyżki cukru pudru
4 żółtka
1-2 łyżki jogurtu greckiego albo śmietany
1,5 kg jabłek
3 łyżeczki przyprawy do jabłecznika
sok z dużej cytryny
4 łyżki cukru zwykłego
cukier puder do oprószenia
sposób przygotowania: Zimną margarynę albo masło kroimy na kawałki, dodajemy do przesianej mąki. Dodajemy też cukier puder i sól. Rozcieramy palcami tak jakbyśmy robili kruszonkę - kawałki tłuszczu powinny być bardzo drobniutkie. Można całość posiekać, ale ja wolę rozcierać w misce, tak mi po prostu wygodniej. Gdy Kasia połączy się z mąką dodajemy żółtka i 1-2 łyżki jogurtu, zagniatamy ciasto, zawijamy je w folię i odkładamy do lodówki. Można je przygotować kilka godzin wcześniej a nawet poprzedniego dnia. Jabłka obieramy i wykrawamy gniazda nasienne a miąższ kroimy w dużą kostką, przekładamy do garnka. Dodajemy sok z cytryny i 2-3 łyżki wody, prażymy na maluśkim ogniu, pod przykryciem ok. 15-30 min. aż zaczną się rozpadać. Dodajemy cukier do smaku i przyprawę do jabłecznika - można dodać po prostu trochę samego cynamonu...Odstawiamy jabłka do przestudzenia. Blaszkę (u mnie 25x25cm) wykładamy papierem do pieczenia tak żeby wystawał po bokach i wylepiamy ciastem, ok. 4/5 całości. Nakłuwamy gęsto widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C na ok. 10-15 min. żeby się zarumieniło. Następnie na podpieczone ciasto wykładamy jabłka (jabłek powinno być \"z małą górką\") i posypujemy resztą ciasta startego na tarce albo po prostu porwanego palcami na malutkie kawałeczki. Wstawiamy ponownie do piekarnika, zmniejszamy temp. do 160 st. i pieczemy ok. 1 godziny. Po upieczeniu studzimy i oprószamy cukrem pudrem.
Tym razem użyłam jabłek odmiany Champion bo akurat takie miałam - i zależnie od odmiany regulujemy ilość cukru - jeśli jabłka kwaśniejsze to można dodać więcej cukru.