Przepis i sposób przygotowania na: Tarteletki z serem camembert i figami
Mąkę i masło siekamy nożem – szybko siekamy. Dodajemy resztę składników i zagniatamy ciasto, ale tylko tak, żeby składniki były połączone – nie wyrabiamy!
Gotową bryłkę zawijamy w folię spożywczą – i siup do zamrażalnika na jakieś 30 minut.
Przygotowujemy nadzienie. Ser kroimy w kostkę – o bokach mniej więcej 1 cm.
Figę kroimy w cieniutkie (ale bez przesady) plasterki – ważne, żeby wyszło ich 6..
Cebulę kroimy w paseczki i smażymy na dobrze rozgrzanym oleju. Smażymy aż będzie złota.
Następnie dosypujemy do niej cukier – i ją karmelizujemy.
Teraz jajka mieszamy w miseczce ze śmietaną na jednolitą masę.
Minęło pół godziny dla ciasta – wyciągamy je i wylepiamy tarteletkowe foremki. Niech grubość nie przekracza 1 cm, a jak będzie mniej to nawet lepiej. Dobrze by też było, aby wylepione ciasto wystawało poza obrys foremki – lepiej się nadzienie w środku utrzyma.
Nakłuwamy je widelcem i do piekarnika na jakieś 15 min w 200 stopniach – ciasto się zezłoci, zrumieni.
Kiedy już tarteletki są podpieczone – wykładamy na nie ser i cebulę – wymieszane wcześniej i doprawione do smaku pieprzem i solą. Potem całość zalewamy masą śmietanowo-jajeczną i układamy na wierzchu po plasteku figi. Całość posypujemy serem.
Wstawiamy do piekarnika – na 180 stopni i pieczemy przez mniej wiecej 20 minut – aż brzegi się porządnie zezłocą a ser będzie wyraźnie podpieczony.
Dwie tarteletki to porcja dla jednej osoby. A czasem to nawet jest za dużo – np. w przypadku dzieci. Ale to świetny niedzielny obiad – polecam serdecznie!
Przepis i zdjęcie należą do mnie, i może się zdarzyć, że będzie brać udział w konkursach w sieci, lecz zawsze pod moim imieniem lub/i nazwiskiem, lub nickami trini albo achaja...
Proszę o informację gdyby pojawił się gdzieś indziej i nie pasował do w/w opisu