Przepis i sposób przygotowania na: Nadziewane bakłażany
A teraz nadzionko, czyli… otworzyłam lodówkę i użyłam wszystkiego co mi się pod rękę nawinęło, byleby do siebie pasowało w efekcie końcowym. Mi się nawinęły:
- grzybki w sezonie jak najbardziej leśne, ale równie dobrze mogą to być pieczarki. Pokroiłam je w kosteczkę i usmażyłam,
- cebulka, czosnek, również w kostkę i zeszkliłam,
- czerwona papryka – kostka, patelnia, chwilę podsmażyć,
- mięsko mielone – ja użyłam akurat z szynki, ale co kto lubi. Usmażyć na patelni, aż odparuje trochę i stanie się „sypkie”.
Zawsze przy takich potrawach smażę wszystko oddzielnie, a później dopiero łączę w jednym garze, ale już bez smażenia. Jak połączę to doprawiam. Sól, pieprz, oregano, bazylia. Dodaję koncentratu pomidorowego, na wyczucie, zależy ile nadzienia wyszło. Do tego wrzucam jeszcze ser żółty pokrojony w kostkę, bo fajnie się topi i dużo posiekanej natki pietruszki. Mieszam wszystko dokładnie i nadziewam łódeczki oberżynowe i układam w naczyniu żaroodpornym. Na koniec posypuję startym serem i wstawiam na 20-25 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.