szynka jak parmeńska

dużą szynkę wieprzową oprawiamy z kości dla bezpieczeństwa bo od kości może się psuć. Możemy kość zostawić ale wtedy dla pewności dowiercamy się wiertarka do szpiku i szprycą wpuszczamy mocno słona wodę ile wlezie. Tak przygotowaną szynkę wkładamy do kamiennego gara i zasypujemy solą do przykrycia całego mięsa. Zostawiamy w ciemnym ale nie za zimnym miejscu na około 3 tygodnie. W zimnym mięso nie będzie chłonąc właściwie soli. sprawdzamy co jakiś czas czy mięso właściwie pachnie. Nie możemy dopuścić do złapania kwasu. Po tym okresie szynkę myjemy i jeżeli wyjęliśmy kość to mięso sznurujemy tak żeby stanowiło całość i jednocześnie mamy sznurek do powieszenia lub wieszamy mocując sznurek do kości. Szynkę powieszona w średnio chłodnym i przewiewnym miejscu smarujemy na grubo domowym smalcem tak aby spod warstwy tłuszczu nie było widać mięsa. I żegnamy się z mięskiem na około 7-8 miesięcy. Co jakiś czas, drewnianym patyczkiem, najlepiej takim od szaszłyków, nakłuwając sprawdzamy co się dzieje w środku, nie zapominając po sprawdzeniu zamaskować dziurki w smalcu żeby powietrze nie dochodziło do mięsa. Paluszki lizać :) niestety długo na to się czeka.