Stek z rostbefu w sosie z zielonego pieprzu z purée z kalafiora z chipsem z ciasta filo oraz chipsami z jarmużu.

Trochę wcześniej (co najmniej 2 godziny) marynujemy steak.
0. Steaki myjemy i dokładnie suszymy ręcznikiem.
1. Mięsko obtaczamy w sosie, pieprzymy z obu stron wklepując dokładnie pieprz.
2. Układamy na wierzchu plasterki papryczki z częścią pestek - wklepujemy delikatnie
3. Przykrywamy folią (tylko aby nic nam nie wleciało) i zostawiamy w temperaturze pokojowej.
!!! NIE SOLIMY !!!

Zaczynamy od Puree.
1. Myjemy kalafiora, zalewamy wodą gotujemy do miękkości.
2. Odcedzamy, solimy, dodajemy resztę składników puree.
3. Blendujemy. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce.

Steak.
1. Rozgrzewamy łyżkę oliwy na patelni na wysokiej mocy palnika (możemy też wybrać opcję z grilla).
2. Wrzucamy steak dopiero kiedy oliwa zaczyna dymić. Dopiero teraz solimy.
3. Dla najlepszego efektu smażymy tylko po 2 minuty z każdej strony oraz przy pomocy szczypców obsmażamy boki. Podczas smażenia staramy się nie ruszać mięsa.
4. Zdejmujemy na talerz tymczasowy. Kładziemy łyżeczkę masła ziołowego. Zmniejszamy ogień pod patelnią i...

przechodzimy do sosu:

1. Tę samą patelnię zalewamy bulionem wołowym. Redukujemy go co najmniej o 25%
2. Wlewamy whisky i podpalamy !UWAGA! płomień może być dość wysoki.
3. Po wypaleniu whisky (można zdmuchnąć resztę płomienia) zalewamy sos winem, chwile gotujemy aż sos zmniejszy swoją objętość o kolejne 25%
4. Hartujemy jogurt.
5. Wlewamy zahartowany jogurt. Doprowadzamy sos do wrzenia i gotujemy go chwilę ciągle mieszając.

No tak, zapomniałem powiedzieć o wcześniej przygotowanych chipsach z jarmużu. Zrobiłem je zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Dorzuciłem też ciasto filo, które mi zostało..

Wykładamy wszystkie składniki na talerz, polewamy sosem i delektujemy się restauracyjnym smakiem.
PYCHA!