Kopytka

Ziemniaki umyłem, obrałem i zalałem taką ilością osolonego wrzątku, by je zakrywał, wsypałem kopiastą łyżeczkę soli i gotowałem pod przykryciem na dość mocnym ogniu 25-30 minut, ( czas zależny od wielkości, a także gatunku ziemniaków). Jeśli trzeba uzupełnić wodę, wlewając wrzątek. Odcedziłem i po wystygnięciu ziemniaków zmieliłem je w maszynce do mięsa. Połączyłem z jajkami oraz mąką i zagniotłem ciasto. Podzieliłem na części, na oprószonej mąką stolnicy uformowałem wałki o średnicy 2 cm. Lekko je przypłaszczyłem i pokroiłem skośnie na kawałki szerokie na mniej więcej centymetr. Ważne jest , aby robić to jak najszybciej, ponieważ im ciasto dłużej stoi, tym staje się rzadsze i kopytka się lepią. Wrzucałem do jak największej ilości wrzącej osolonej wody. Kiedy woda ponownie się zagotowała , zmniejszyłem ogień. Wyjąłem kopytka łyżką cedzakową 3 minuty po tym , jak wypłynęły na powierzchnię. Podałem podsmażone na maśle.