Przepis i sposób przygotowania na: Jabłecznik bez miksera
W pierwszej kolejności obieramy jabłka, kroimy je w małe kawałki albo ścieramy na tarce z grubymi okami. Ja ze względu na lenistwo totalne kroję je. Do gotowych jabłek dodaję cynamon, jego ilość oczywiście jest uzależniona od indywidualnych preferencji, odstawiam je i zabieramy się za ciasto.
W miseczce mieszamy mąkę, kaszę manną, brązowy cukier (oczywiście nie musi być tutaj pełnej szklanki- zależy od tego jak kwaśne są jabłka, można go również zastąpić zwykłym cukrem), proszek do pieczenia i dzielimy proszek na dwie w miarę równe części.
U mnie jest to porcja na keksówkę o dł. 23 cm, którą wysmarowuję masłem, wysypuję pierwszą część sypkich składników. Drugą warstwą są jabłka, które dodatkowo można obsypać odrobiną brązowego cukru i cynamonu, na to znowu proszek i druga część jabłek. Na wierzchu można dodać kilka wiórek masła.
Mój piekarnik z termoobiegiem radzi z nim sobie w 180 stopniach w czasie ok.40 minut (patrzę, czy nie spieka za bardzo boków). Ciasto jest idealne, kiedy dostajemy telefon, że ktoś ma zamiar nas zaraz odwiedzić, podane na ciepło z lodami waniliowymi :)
W miseczce mieszamy mąkę, kaszę manną, brązowy cukier (oczywiście nie musi być tutaj pełnej szklanki- zależy od tego jak kwaśne są jabłka, można go również zastąpić zwykłym cukrem), proszek do pieczenia i dzielimy proszek na dwie w miarę równe części.
U mnie jest to porcja na keksówkę o dł. 23 cm, którą wysmarowuję masłem, wysypuję pierwszą część sypkich składników. Drugą warstwą są jabłka, które dodatkowo można obsypać odrobiną brązowego cukru i cynamonu, na to znowu proszek i druga część jabłek. Na wierzchu można dodać kilka wiórek masła.
Mój piekarnik z termoobiegiem radzi z nim sobie w 180 stopniach w czasie ok.40 minut (patrzę, czy nie spieka za bardzo boków). Ciasto jest idealne, kiedy dostajemy telefon, że ktoś ma zamiar nas zaraz odwiedzić, podane na ciepło z lodami waniliowymi :)
