Tortille z otrąb

Po tym, kiedy zrobiłam te placki pierwszy raz pszenne odstawiłam zupełnie na bok, bo maja świetny smak i świetnie się je zawija. Z tego przepisu wychodzi mi zawsze 2-3 placki, przy czym lubię tortille nieco grubsze i niestety dysponuję jedynie patelnią o średnicy 23 cm.

Pierwsze co robimy to mielimy otręby na mąkę. Możemy do tego użyć blendera albo młynka do kawy. Im bardziej mączna konsystencja tym lepiej, bo nie natkniemy się na grudki w gotowym placku. Dalej zero filozofii - dodajemy jajko, szczyptę soli i pół szklanki mleka. Konsystencja ciasta ma być podobna do naleśnikowego, więc ilość mleka może być większa lub mniejsza.

Na rozgrzaną, lekko posmarowaną olejem patelnię wlewamy porcję ciasta i rozprowadzamy po patelni. Placka smażymy z obu stron przez około minutę z każdej strony, żeby placek nie spiekł się i żeby zawijał się z łatwością.

Nie trzeba go odsączać z tłuszczu, bo jest smażony na małej jego ilości, więc można od razu uzupełniać ulubionymi dodatkami i podawać. Bardzo syty obiad dla jednej większej lub dwóch malutkich osóbek :)