Przepis i sposób przygotowania na: Zakwas żytni do chleba
1.
Pierwszego dnia: Odmierzam 3 czubate łyżki mąki do słoika, wlewam 3-6 łyżek przegotowanej wody a nawet wiecej-zależy to od mąki, zakwas ma mieć konsystencję gęstej śmietany po wymieszaniu z wodą o temperaturze pokojowej, mieszam łyżką, zakręcam zakrętką z dziurką lub przykrywam zwykłą ściereczką i wynoszę do ciepłego miejsca tak aby zakwas miał temp powyżej 25 *c- u mnie jest to łazienka.
2.
Drugiego dnia: Dodaję znów 3 łyżki mąki +woda czyli to co robiłam poprzedniego dnia, wieczorem, powinno już zacząć coś się dziać, czyli widać lekkie pęcherzyki powietrza i lekko kwaśny zapach, znaczy to że wszystko jest w porządku.
3.
Trzeciego dnia: Znów to samo, a wieczorem lub na czwarty dzień, zakwas nadaje się już do upieczenia chlebka.
4.
Gdy zostanie, możesz resztę niezużytego zakwasu włożyć ze słoikiem do lodówki-pozostanie w fazie uśpienia, może stać nawet i 2 tygodnie, wystarczy go raz dokarmić mąką i wodą przed pieczeniem i zostawić na parę godzin w ciepłym miejscu a potem zużyć do przygotowania chleba. Życzę powodzenia!
Pierwszego dnia: Odmierzam 3 czubate łyżki mąki do słoika, wlewam 3-6 łyżek przegotowanej wody a nawet wiecej-zależy to od mąki, zakwas ma mieć konsystencję gęstej śmietany po wymieszaniu z wodą o temperaturze pokojowej, mieszam łyżką, zakręcam zakrętką z dziurką lub przykrywam zwykłą ściereczką i wynoszę do ciepłego miejsca tak aby zakwas miał temp powyżej 25 *c- u mnie jest to łazienka.
2.
Drugiego dnia: Dodaję znów 3 łyżki mąki +woda czyli to co robiłam poprzedniego dnia, wieczorem, powinno już zacząć coś się dziać, czyli widać lekkie pęcherzyki powietrza i lekko kwaśny zapach, znaczy to że wszystko jest w porządku.
3.
Trzeciego dnia: Znów to samo, a wieczorem lub na czwarty dzień, zakwas nadaje się już do upieczenia chlebka.
4.
Gdy zostanie, możesz resztę niezużytego zakwasu włożyć ze słoikiem do lodówki-pozostanie w fazie uśpienia, może stać nawet i 2 tygodnie, wystarczy go raz dokarmić mąką i wodą przed pieczeniem i zostawić na parę godzin w ciepłym miejscu a potem zużyć do przygotowania chleba. Życzę powodzenia!
