Stir fry wołowina w miodzie na warzywach

Pierwszy etap zależy od tego, do jakiego mięsa mamy dostęp - jeżeli mamy możliwość nabyć wołowinę sezonowana (np. rostbef lub polędwicę), będzie to najlepszy wybór.

Dostępność tego typu produktów jest dość duża - świetnie nadają się do tego celu już wcześniej zapakowane steki serwowane w marketach.
Jeżeli nie mamy jednak dostępu do mięsa sezonowanego - polecam kupić polędwicę.

Sos: Mieszamy ciemny sos sojowy z miodem (używam miodu akacjowego o ciemnej barwie) w proporcji 1:1 i łączymy z mięsem.

Mięso kroimy na bardzo cienkie plastry. Długość do 5 cm, wysokość 1-2 cm.

Mieszamy mięso z marynata i jeżeli mamy czas - odstawiamy (można przygotować wcześniej, godzina marynowania nie zaszkodzi).

Brokuły siekamy na niewielkie kawałki, marchewkę kroimy w cienkie słupki, cebule w pióra. Od pak choi oddzielamy liście od łodygi pozostawiając jej niewielka ilość
Grzyby mun moczymy w gorącej wodzie, pozostałe składniki w razie potrzeby siekamy.
Na patelnie (wok) wlewamy olej sezamowy oraz zwykły olej. Nie przesadzajmy z ilością oleju - chodzi o to aby ułatwił on smażenie. Jeżeli czujemy dobrze patelnie wystarczy sam sezamowy.

Po nagrzaniu wrzucamy brokuły, marchewkę i cebule. Mieszając smażymy około 3 minut (na dużym ogniu). Dorzucamy pozostałe składniki oprócz pak choi, polewamy sosem ostrygowym i chilli. Smażymy kolejne 2 minuty. Dorzucamy pak choi, mieszamy zdejmujemy z ognia i przykrywamy pokrywka.

Mięso wrzucamy na drugą rozgrzaną patelnią - staramy się, aby nie było zbyt dużo sosu. Smażymy 2 minut na dużym ogniu mieszając, dolewamy resztę sosu i jak tylko złapię temperaturę zdejmujemy z ognia.

Opcjonalnie możemy ugotować makaron (ryżowy, nudle).

Warzywa wykładamy na spod talerza, posypując mięsem i polewając odrobina marynaty.
Jeżeli wybierzemy opcje z makaronem po jego ugotowaniu mieszamy go z warzywami. Całość posypujemy prażonym sezamem.

Smacznego!