Pieczone jabłuszka na cieście francuskim

Jabłka myję, obieram, usuwam ogonki i pestki i kroję w pół talarki lub w dowolne kawałki - niezbyt duże. Banana obieram i kroję również w kawałeczki. Ja osobiście dodałam jeszcze jedną nektarynę ale tylko dlatego, że miałam jedną pozostałą, której nikt nie chciał zjeść a nie chciałam wyrzucać :) Także jak macie jakieś pozostałe owoce możecie śmiało dodać. Tak więc blachę wykładam papierem do pieczenia. Na dno układam jabłka - dość gęsto, aby zakryć całe dno. Jeśli Wasze jabłka są kwaśne posypcie odrobina cukru. Na to kładę banana i śliwki. Ja mam śliwki zaprawione w domu - prawie jak powidła. Są one w całości i często używam ich do wypieków lub deserów. Możecie dodać kupne powidła, śliwki świeże lub nawet i suszone.

Teraz na samą górę rozkładam delikatnie płat ciasta tworząc skorupkę. Całość piekę w temp 170C aż ciasto się zarumieni - najlepiej zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ja piekłam około 20 minut. Po upieczeniu wyjmuję z pieca i chwilę studzę. Następnie ostrożnie odwracam blachę do góry nogami i wyjmuję całość tak by ciasto francuskie znalazło się na dole a owoce na górze.

Zjadam najlepiej na ciepło, z bitą śmietaną :)