Napoleonka lekko oszukana, czyli sprzątanie szafek i lodówki;)

Około połowę mleka zagotowujemy, wlewamy drugą połowę razem z roztrzepaną mąką, cukrem i żółtkami(początek listy). Ciągle mieszamy, czekamy aż zrobi się budyń. Zdejmujemy z palnika, odstawiamy pod przykryciem, żeby wystygło i nie utworzył się duży korzuch. Mąkę, masło i śmietanę razem siekamy, zagniatamy szybko ciasto, dzielimy na 2 części i wkładamy do lodówki na co najmniej pół h. Po tym czasie wyciągamy ciasto, wałkujemy(Możemy postapić podobnie jak z ciastem francuskim, czyli wałkować i składać, ale bez masła, to wtedy jak nam się niemiłosiernie nudzi;) ). Ciasto nakładamy na dwie takie same blachy i pieczemy na złoty kolor(powinny się zrobić ładne pęcherze w cieście). Jak mamy ciasto upieczone, na jedną jego część nakładamy budyń, dociskamy drugim ciastem i posypujemy cukrem. Jemy na następny dzień, gdy ciasto lekko zmięknie.