Małże

Nadzienie:
125g - makaron ORZO (wygląda jak ryż - na pewno jest w supermakietach)
2 plasterki boczku
1 łodyga selera
pół czerwonej papryki
2 łyżki stołowe posiekanej pietruszki
Dressing:
63ml oliwy
2 łyżki stołowe soku z cytryny
sól, pieprz (do smaku)
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki francuskiej musztardy

Oczyścić muszle, usunąć małe włoski z tej bardziej prostej strony. Muszle, wino, wodę i posiekane szalotki włożyć do dużego garnka, przykryć i doprowadzić do wrzenia. Następnie zmniejszyć ogień i utrzymywać blisko stanu wrzenia przez około 2 minuty (ja czekam troszeczkę dłużej - aż wszyskie otworzą się). Odcedzić i wyrzucić te muszle, które nie otworzyły się. Wyjąć małże z muszli zachowując 24 puste muszle. Pozostałe puste muszle wyrzucić.
Przygotowanie nadzienia:
Do dużego garnka nalać wody, posolić, doprowadzić do wrzenia, dodać makaron i gotować na dużym ogniu przez 12 minut. Odcedzić makaron. Boczek pokroić w kosteczkę, usmażyć, aż będzie chrupiący. Następnie boczek przełożyć na papier, który odciąga tłuszcz. Łodygę selera i paprykę pokroić w drobną kostkę. Pietruszkę posiekać.
Dressing:
Połączyć oliwę, sok z cytryny, sól, pieprz, cukier i musztardę. Dobrze wymieszać.
Wszystkie składniki nadzienia połączyć razem, dodać dressing i dobrze wymieszać. Wypełnić tym nadzieniem 24 muszle, na wierzch położyć po jednej małży.
(podaje się na zimno, farsz można zrobić dzień wcześniej)