Gołąbki z kaszą i grzybami z polędwiczką wieprzową oraz sosem grzybowym

Kapustę myję i odcinam głąb. Ostrożnie odrywam liście, aby ich nie uszkodzić. W dużym garnku gotuje wodę i sparzam liście przez parę minut. W tym czasie myję polędwice, kroję na pół, dodaję przyprawy i wkładam na chwilę do lodówki (ok 30 minut).

W tym czasie kroję pieczarki, cebule w małą kostkę oraz grzyby, które się moczyły przez godzinę we wrzątku. Na patelnie wlewam olej i daję trochę masła. Następnie wrzucam cebulę i podsmażam. Jak się lekko zarumieni dodaję pieczarki i grzyby i smażę aż odparuje woda i staną się lekko rumiane.

W osobnym garnku gotuję kasze (ja użyłam gryczanej oraz jęczmiennej wiejskiej) ok. 15 minut tak jak na opakowaniu. Jak będzie gotowa, studzę ją, przesypuję do miski i dodaję usmażone grzyby z cebulą. Teraz pozostaje tylko doprawienie według uznania. Ja dodaję także trochę świeżego koperku. Następnie całą wodę z moczenia grzybów (zostawiam garść grzybów w wodzie by zostały do sosu) stawiam na gaz. Dodaję liść laurowy, ziele angielskie oraz pieprz i sól. Zabieram się za zawijanie gołąbków. Z każdego liścia kapusty delikatnie nożem wycinam zgrubienia (ostrożnie, aby nie uszkodzić liści) i nakładam po ok. 3 łyżki farszu.

Na dno garnka wykładam liście kapusty i układam gołąbki jeden obok drugiego. Gołąbki zalewam 1/3 wywaru grzybowego. W kubku mieszam śmietanę 30% oraz 2 łyżki 18% i dodaję mąkę. Gdy reszta wywaru się gotuje, dodaję zawartość kubka oraz klasyczną zasmażkę (masło z mąką).

Na koniec dodaję świeży koperek. Przechodzę do mięsa. Na bardzo rozgrzanej patelni przysmażam polędwicę, następnie wkładam do piekarnika na 25-30 minut do 180 stopni. Jak się upiecze pozostawiam ją na 5 minut, by odpoczęła.

Gołąbki wyłączam po ok. 30 minutach. Naprawdę polecam to danie. Idealnie się ze sobą komponuje każdy z przedstawionych składników.