W lekko osolonej wodzie gotujemy makaron. Gdy będzie al dente, odcedzamy, skrapiamy oliwą i odstawiamy na bok. Mrożone krewetki umieszczamy w durszlaku i zalewamy wrzątkiem. Pozostawiamy je w spokoju, niech czekają na swoją kolej. Marchewki kroimy na cieniutkie plasterki za pomocą obieraczki do warzyw. Na patelni roztapiamy łyżkę masła, dodajemy kilka kropel oliwy i przez kilka minut smażymy marchewki. Po pewnym czasie nabiorą smakowitego złotego koloru. Przekładamy je do miseczki, a na patelni umieszczamy plastry bekonu. Po osiągnięciu ulubionej chrupkości bekon, wykładamy do miseczki, a na jego tłuszczu smażymy cebulę i cukinię. Wolno i bez pośpiechu. Warto je doprawić szczyptą soli. W międzyczasie zajmujemy się pozostałymi warzywami. Pomidorki kroimy na połówki, papryczkę na cieniutkie plasterki. Fenkuł i seler również winne być w możliwie najcieńszej postaci - malakser bywa tu pomocny.
Do usmażonej na złoto cebuli dodajemy stopniowo przygotowane składniki. W pierwszej kolejności krewetki, pomidorki, papryczkę i drobno posiekany czosnek. Po dwóch minutach seler i fenkuł - nie zależy nam na ich smażeniu, mają być jedynie ciepłe, zapewniając daniu chrupkość. Po kolejnych dwóch - trzech minutach na patelni ląduje reszta składników z farfalle włącznie. Całość trzymamy na niewielkim ogniu przez kilka minut, pozwalając smakom na swobodne przenikanie. Delikatnie mieszamy, skrapiamy oliwą, dodajemy niewielką szczyptę soli i ewentualnie czarnego pieprzu. Podajemy z listkiem szałwii i pozwalamy sobie na zachwyt nad ideą kulinarnych porządków.
*********
Życzymy smacznego i zachęcamy do odwiedzania naszego bloga http://mrmrssandman.blogspot.com/