Dietą w ból głowy

Przez tych, którzy jej nie doświadczyli, migrena bywa traktowana jako zwykły ból głowy. Jednak osoby, które chorują od lat – według statystyk trzykrotnie więcej kobiet niż mężczyzn – wiedzą, że ich cierpienie nie jest przesadzone. Atak migrenowy może trwać od kilku do kilkudziesięciu godzin. Ból jest silny, pulsujący, przeważnie jednostronny, umiejscowiony w okolicy czoła i skroni. Towarzyszą mu nudności, drętwienie twarzy, nadwrażliwość na światło i dźwięk. Niekiedy (w mniej więcej 20 procentach przypadków) napad bólu poprzedzony jest tzw. aurą, czyli zaburzeniami wzrokowymi (np. mroczki, cienie przed oczami), czasem trudnościami w mówieniu i rozumieniu słów. Aura trwa od kilku do kilkudziesięciu minut i ustępuje wraz z pojawieniem się bólu. I choć brzmi to groźnie, na szczęście migrena nie zagraża życiu, jednak potrafi znacznie je utrudnić. Chory nie jest w stanie normalnie funkcjonować, ma ochotę zaszyć się w ciemnym i cichym pomieszczeniu, nie potrafi skupić się na niczym.

Ataki migreny mogą się zdarzać kilka razy w miesiącu (w fazie chronicznej nawet co drugi dzień!), a medycyna nie znalazła jeszcze lekarstwa na tę chorobę. Rozwiązaniem jest stosowanie popularnych leków przeciwbólowych, zwłaszcza we wczesnej fazie, podczas aury lub gdy ból jest jeszcze niewielki. Co ciekawe, wielu chorych ma swoje sprawdzone środki, które jako jedyne działają, nawet gdy w innych preparatach występuje ta sama substancja czynna. Dlatego warto znaleźć najlepszy dla siebie specyfik i być mu wiernym.

CZEKOLADA NA CENZUROWANYM

Sposobem na migrenę – jak na każdą inną chorobę – jest też profilaktyka, czyli zdrowy styl życia i odpowiednia dieta. Osoby nękane bólem głowy powinny polubić rutynę, przynajmniej jeśli chodzi o rozkład dnia. Warto budzić się i kłaść się spać o stałych godzinach (zarówno zbyt długi sen, jak i zarwana noc potrafią wywołać ból głowy) i regularnie siadać do stołu, bo głód znacznie zwiększa prawdopodobieństwo ataku. Przynajmniej trzy dobrze zbilansowane posiłki dziennie o stałych porach to podstawa antymigrenowej profilaktyki. – podpowiada Beata Prusińska, dietetyk Naturhouse. Zakazane są natomiast restrykcyjne diety odchudzające czy notoryczne pomijanie posiłków.

Trzeba też przyjrzeć się dokładnie temu, co mamy na talerzu. Pewne potrawy zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia bólu głowy – szacuje się, że aż 20-40 procent ataków migreny jest wywołanych niewłaściwą dietą. 

Na cenzurowanym są pokarmy zawierające aminy, czyli pochodne amoniaku (m.in. orzechy ziemne, groch, bób, soja, a przede wszystkim sery żółte i pleśniowe, śledzie, konserwowane mięso i ryby, jogurty i maślanki, w których składzie jest tyramina). Ból głowy mogą też wywołać konserwanty i polepszacze żywności, głównie glutaminian sodu, obecny m.in. w zupach w proszku, przyprawach warzywnych, chińskich daniach. Migrena lubi też imprezy, a dokładniej – proponowane podczas nich menu: kawę, mocną herbatę, czekoladę, przekąski i wino, zwłaszcza czerwone. Zdarza się przy tym, że każda z potraw jedzona osobno nie szkodzi, natomiast w połączeniu z inną, np. kawa z kostką czekolady, jest już migrenogenna.

LEKKO I BEZ STRESU

Najlepiej jest obserwować siebie, by sprawdzić, jak wybór potrawy wpływa na nasze samopoczucie.

Wówczas dowiemy się, czego unikać. Atak bólu następuje zwykle 2-3 godziny po zjedzeniu posiłku. Przydatne będzie na pewno prowadzenie dzienniczka żywienia, w którym zapiszemy składniki i ich zestawienia oraz określimy stan zdrowia. 

Kolejny krok to włączenie do diety pokarmów lekkostrawnych i bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym omega-3. Warto sięgać po kasze, ryż i makarony, jajka, białe mięso, chudy twaróg, warzywa, określone gatunki ryb (np.po suma i halibuta), oleje. – wymienia dietetyk Naturhouse.

Dietę można wzbogacić naparami z ziół, m.in. rumianku, melisy, kozłka lekarskiego i świeżego imbiru,który rewelacyjnie pomaga na migrenę. W sumie należy wypijać przynajmniej 1,5 litra wody dziennie. Niezwykle ważne jest też odpowiednie radzenie sobie ze stresem. 

Poza tym trzeba zadbać o właściwy odpoczynek,wybrać najlepszą dla siebie aktywność fizyczną, pozwolić sobie na mniejsze i większe przyjemności,a gdy okaże się to konieczne– wprowadzić również suplementację magnezu. Wówczas na pewno zauważymy mniejszą częstotliwość ataków i zaczniemy się cieszyć życiem. Zmiana nawyków żywieniowych i odpowiednia organizacja dnia mogą być na początku trudne, ale wysiłek z pewnością się opłaci. Lekkostrawna dieta antymigrenowa będzie też miała przyjemny skutek uboczny – oprócz bólu głowy pozwoli się pozbyć niechcianych kilogramów.

 

 

Konsultacja dietetyczna:

mgr Beata Prusińska - dietetyk kliniczny, dietetyk Naturhouse

Artykuł pochodzi z czasopisma Peso Perfecto, dostępnego we wszystkich Centrach Dietetycznych Naturhouse.

Zachęcamy do lektury!