Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Wspomnienie z dzieciństwa, czyli chałka :)

Chałka zwana też plecionką to pieczywo, które zawsze będzie mi się kojarzyło z moją babcią, do której jako dziecko zawsze jeździłam na wakacje :)

Moja kochana babcia, u której latem spędzałam kilka tygodni, zawsze piekła chałkę. Oczywiście ta moja w żaden sposób smakowo nie przybliży się do tamtej, nie ma mowy, ale chciałam przynajmniej na chwilę wrócić do cudownych wspomnień. 

Babcia w swojej izbie, nie w kuchni, miała specjalny piec do wypieku chleba. Gdy go używała pachniało w całym domu, a ja nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu będę mogła skosztować tego niepowtarzalnie smacznego wypieku. Jak zwykle sukces zależał od dobrze wyrobionego ciasta, więc babcia prawie z namaszczeniem zabierała się do pracy. Co prawda nie lubiła, by ktokolwiek plątał się jej pod nogami, ale mi zawsze udało się podglądać jak Ona to wspaniale robi...

No cóż, dzisiaj niestety nie zaprezentuję jej wspaniałego wypieku, ale przynajmniej pokażę jaka mnie udała się plecionka :)

Tradycyjnie najpierw lista produktów potrzebnych do wypieku 2 chałek:

  • mąka pszenna 700 g
  • drożdże 25 g
  • mleko 300 ml
  • cukier 100 g
  • jaja 2 szt
  • masło 60 g
  • szczypta soli.

Oczywiście nie byłoby prawdziwej chałki bez posypki, więc dodatkowo potrzebujemy:

  • mąka pszenna 1 łyżka
  • masło 1/2 łyżki
  • cukier puder 1/2 łyżki

I wreszcie by nasza plecionka miała piękną brązową barwę musimy przygotować :

  • żółtko 1 szt
  • woda 1 łyżka

Prawie z takim samym zaangażowaniem jak moja babcia przystąpiłam do pracy. Najpierw rozkruszyła w misce drożdże, dodałam łyżkę cukru, kilka łyżek ciepłego mleka i 2 łyżki mąki. Wszystko dokładnie połączyłam, otrzymując konsystencję gęstej śmietany i odłożyłam na kwadrans w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

W tym czasie żółtka ubijam z pozostałym cukrem na puszystą, jasną masę, a masło roztopiłam i odstawiłam by ostygło. Gdy zaczyn podrósł wsypałam do niego resztę mąki, wlałam pozostałe ciepłe mleko, masę jajeczną i masło. Wszystko dokładnie wymieszałam i wyrobiłam ciasto.

Z białek ubiłam pianę z dodatkiem soli i przełożyłam do ciasta. ponownie zaczęłam wyrabiać tak, by cała piana się wchłonęła. Gotowe ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 60-70 min.

Wspomnienie z dzieciństwa, czyli chałka :)

Gdy ciasto dwukrotnie urosło przełożyłam go na blat i jeszcze chwilkę zarabiałam i podzieliłam na dwie części.

Z kolei każdą część podzieliłam na następne 5, które zrolowałam. I teraz najważniejsze, czyli zaplatanie :) Wszystkie 5 wałeczków połączyłam z jednej strony i pierwszy od lewej przełożyłam przez 2 sąsiednie, by potem pierwszy z prawej także przełożyć przez 2 sąsiednie i tak aż do końca... U dołu znowu połączyłam ze sobą wszystkie części. To samo zrobiłam z drugą połową ciasta.

Wspomnienie z dzieciństwa, czyli chałka :)

Gdy chałki już miałam zaplecione, przełożyłam je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, ponownie przykryłam ściereczką i zostawiłam jeszcze na 30 min. 

W czasie, gdy chałki jeszcze podrastały przygotowałam posypkę, czyli roztopione masło połączyłam z mąką i cukrem.

Wyrośnięte chałki posmarowałam roztrzepanym jajem wymieszanym z wodą i posypałam kruszonką.

Piekłam w 180 stopniach przez ok. 30 min.

Wspomnienie z dzieciństwa, czyli chałka :)

Oczywiście efekt był w miarę zadowalający, ale jak już wspomniałam, pewnie nigdy nie uda mi się zrobić takiej, jaką jadłam u mojej babci. Ale, gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :) 

I tego się trzymajmy!!!

Malinka 02.06.2014 19:04
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Chałka rzeczywiście smakowała i to bardzo :)
Alex_M 02.06.2014 15:42
Malinko, mega apetycznie wygląda Twoja chałka! :)
bietka 02.06.2014 13:01
bardzo pyszna chałka, na sam widok ślinka cieknie :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak