Wprowadzając do diety białe owoce i warzywa obniżamy nie tylko ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych, ale i przyszłe – ewentualne dolegliwości serca. Wiele z nich działa antybakteryjnie, wpływając również zbawiennie na naszą gospodarkę trawienną.
Tak na przykład jedząc cebulę nasz organizm zmniejsza poziom cholesterolu i uodparnia się na bakterie. Z kolei przygotowując dania z białą fasolą i kalafiorem regulujemy pracę jelit. Białe jedzenie nie posiada kalorii, ale zawiera za to mnóstwo minerałów, jak sód, który pomaga zachować stawy w dobrej kondycji. Innym z ważnych dla organizmu minerałów jest selen, który odkryto za to w pieczarkach. Przez lata grzyby te były uważane za bezwartościowe dla człowieka. Okazało się jednak, że zawierają one m.in. prowitaminę D, białko, błonnik, witaminy z grupy B, żelazo, miedź, fosfor, potas, a także szereg mikroelementów.
Każda mama powinna wiedzieć, że naturalnym ‘antybiotykiem’, a więc i „lekiem na całe zło” jest czosnek. Do XIX wieku, aż do momentu wprowadzenia szczepionek stosowano go jako środek przeciw chorobom infekcyjnym. Późniejsze badania, w tym i dzisiejsze potwierdziły jego przeciwbakteryjne działanie. Czosnek zapobiega zwapnieniu żył, pobudza trawienie, reguluje florę bakteryjną jelit, obniża ciśnienie krwi, poprawia również funkcjonowanie wątroby i trzustki. Zawiera węglowodany, białko, składniki mineralne, olejki lotne oraz witaminy C, A, B1 i B2. Dzięki wysokiej zawartość wapnia czosnek ma także właściwości odkwaszające.
Banan, jako przedstawiciel koloru białego oprócz charakterystycznych dla tej grupy właściwości jest także cennym źródłem kwasu foliowego. Przyszłe mamy powinny zwracać na to szczególną uwagę, gdyż zapobiega on uszkodzeniom nerwowym płodu. Banany mają również ciekawą właściwość – pozytywnie wpływają na procesy trawienne, chroniąc przy tym nasz żołądek. Podobnie działa na nasz organizm również por. Stosuje się go przy niestrawności żołądka. Jest również pomocny w przeziębieniach.
Na właściwy metabolizm i oczyszczenie organizmu warto sięgnąć za to po seler. Wśród warzyw korzennych to właśnie on ma najwięcej fosforu. W starożytności używany był jako środek uspokajający. Jest w tym trochę prawdy, gdyż pomaga w obniżeniu ciśnienia krwi i wpływa pozytywnie na pracę serca. Podobnie jak ziemniaki, które stały się niedocenionym dodatkiem naszych codziennych obiadów. Oprócz właściwości antystresowych również i one wspomagają szybszą przemianę materii i tak jak pozostałe, białe owoce i warzywa redukuje poziom tzw. złego cholesterolu.
