Zupa rybna
Zupa rybna ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Tak naprawdę to trudny temat, niełatwo dogodzić wszystkim podniebieniom, jedni lubią ryby o mocnych aromatach, inni o delikatnych, jednak cały sekret zupy rybnej tkwi w świeżości składników, a co najbardziej zaskakujące za każdym razem może ona zmieniać smak i aromat w zależności od "zdobytych" ryb. Na pierwszy raz z zupą rybną wybrałam delikatne smakowo ryby, następnie coraz bardziej mieszane, aż doszłam do takiej wprawy,że niczego nie planuję, jadę raniutko do sklepu, patrzę co jest, zaglądam pod skrzele, wącham i wybieram to co pachnie morzem, wodą, rybą, delikatnie i przyjemnie. Do tego kilka świeżych warzyw i zupa rybna "robi się".
A wygląda to mniej więcej tak:
Kupuję to co jest świeże, kilka rodzaji "darów morza", dziś padło na cefala (ale może to być dorsz, okoń, łosoś itp.), kilka krewetek i małże; Oczywiście ilość według zapotrzebowania, u mnie dla 2 osób;
Rybę wypatroszyłam, usunełam łuski, odciełam głowę, sfiletowałam i uwaga ważne - pincetką usunełam ości;
Krewetki obrałam z pancerzy, usunełam środkową żyłkę, pozostawiłam głowy do wywaru, małże wyszorowałam;
Filiet rybny i obrane krewetki wstawiam do lodówki, teraz zajmę się wywarami; Na pierwszy rzut idzie wywar z głów krewetek, bardzo aromatyczny i pyszny;
Na patelnie wrzucam 2 ząbki czosnku, 2 łyżki oleju z oliwek lub rzepakowego, który tak na marginesie zwany jest też oliwą północy, dodaje głowy krewetek, smaże 1-2 minuty, podlewam białym winem, odparowuje wino, zalewam 100-200 ml wody i doprowadzam do redukcji o 50%. Następnie biorę sitko, kładę gazę, zlewam czysty wywar do szklanki, ręsztki wyrzucam; Pierwszy wywar gotowy;
Drugi wywar to z resztek ryby; Na tej samej patelni na której przed chwilą robiłam wywar z głów krewetek, kładę głowę, szkielet, skóry, 2 zabki czosnku, kawałek papryczki chili, 2 łyżki oleju, smaże minutę, zalewam białym winem, redukuję wino, dolewam wody (ok. 250-500 ml w zależoności ile jest tych ryb), dodaje pietruszkę,kawałek selera i gotuje kilkanaście minut aż do redukcji wody o połowę. Następnie robię to samo co wcześniej, czyli przelewam wywar rybny przez sito z gazą, resztki wyrzucam;
Trzeci wywar to ten z małży. Na patelnie wrzucam 2 łyżki oleju, posiekany czosnek i pęczek pietruszki, dodaje małże, przykrywam pokrywką i duszę je kilka minut na dużym ogniu aż do otwarcia się skorupek. Następnie całość przelewam przez sito, wywar z małż odstawiam na chwilę. Małże wyjmuje ze skorupek, zostawiam tylko kilka ze skorupkami do dekoracji. Narazie małże wędrują do lodówki, gdyż są już ugotowane więc w zupie wylądują jako ostatnie;
Trzy wywary gotowe, pora zając się warzywami do zupy;
Seler (mały pęczek), cebulka, czosnek, chili, marchewka, wszystko posiekane podsmażam na 2 łyżkach oleju. Ponieważ dziś zamiast pieprzu używam dużo chili, dodaję też odrobinę słodkiej papryki, by tą ostrość "zmiękczyć";
Używam też naczynia glinianego, gdyż osobiście uważam, że w tych garnkach, jakoś inaczej, lepiej przechodzą aromaty, może to moja fantazja, a może tak jest, nie wiem; Wy jednak możecie użyć dowolnego garnka;
Do podsmażonych warzyw dodaje świeżego pomidora, obranego ze skórki i pozbawionego gniazd nasiennych oraz pokroinonego na kawałki. Smażę chwilę wszystko razem;
Po kilku minutach do naczynia wlewam wywar, którego jest nawięcej, czyli ten z resztek ryby; Gotuję kilkanaście minut;
Po tym czasie dodaje wywar z małży - i tu uwaga - ponieważ woda z małyży jest mega słona, dodaję go stopniowo i w międzyczasie próbuje smak. Nie wlewać go od razu całego, gdyż bardzo łatwo przesolić zupę. Kontynuuje gotowanie kolejne 5 minut.
Po tym czasie dodaje wywar z głów krewetek. Gotuje kilka minut wszystko razem;
W tym momencie dzięki warzywom i trzem różnym wywarom zupka jest już bardzo aromatyczna, pora wyjąć filety z lodówki; Pokroiłam je na mniejsze kawałki i dodaję do zupy jako pierwsze, gotuję 5-10 minut;
Po tym czasie dodaje krewetki; Gotuje kolejne 5 minut;
Na samym końcu dodaje małże: 2-3 minuty gotowania i wyłaczam źródło ciepła.
Szczypta świeżej natki pietruszki i zupka gotowa.
Bagietkę lub kromkę chleba podpiekam kilka minut na grilu lub w piekarniku , pocieram je czosnkiem, polewam olejem i posypuję natką. Podaję razem z pyszną zupką rybną.
Smacznego!!!!
A wy, jak robicie wasze zupy rybne ?
Z pozdrowieniami
Iwona