Na suflet jest kilka sposobów. Mąkę trzeba przesiać przez sitko. Bardzo ważne są jajka, trzeba ubić sztywną pianę z białek i potem ostrożnie wymieszać ją z resztą masy. Jajka nie mogą być zimne, powinny być w temperaturze pokojowej. W czasie pieczenia nie można otwierać piekarnika. Trzeba wstawić naczynka do nagrzanego piekarnika i dobrze dobrać temperaturę pieczenia- jak będzie za gorąco, to suflet z wierzchu popęka.
W dodatku do Gazety Wyborczej- „Palce lizać” znalazłam przepis na suflet czekoladowy, po drobnych modyfikacjach w mojej kuchni powstał mój pierwszy suflet. Powstał i natychmiast został zjedzony, bo po pierwsze ten deser nie może czekać, a po drugie, nieskromnie powiem, że najprościej w świecie, był pyszny :) Tak, tak Drogi Suflecie, już się Ciebie nie boję i jeszcze nie raz się z Tobą zmierzę :)
Składniki:
30g gorzkiej czekolady
2/3 szklanki mleka
2 jajka
2 łyżki masła
2 czubate łyżki mąki
Łyżka kakao
Czubata łyżeczka cukru waniliowego
Łyżka cukru pudru
Wykonanie:
Czekoladę łamiemy na kawałki i wsypujemy do miseczki. Mleko gotujemy z cukrem waniliowym i gorącym mlekiem zalewamy czekoladę. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia.
W rondelku roztapiamy masło, dodajemy przesianą mąkę i ciągle mieszając gotujemy 2 minuty. Wlewamy czekoladę z mlekiem i mieszamy aż masa się zagotuje. Wtedy zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.
Oddzielamy białka od żółtek. Z białek z dodatkiem cukru pudru ubijamy sztywną pianę, pod koniec miksowania wsypujemy kakao.
Do ostudzonej masy dodajemy po jednym żółtku bardzo dokładnie mieszając. Na koniec masę ostrożnie łączymy z pianą z białek.
Dwie ceramiczne foremki żaroodporne smarujemy masłem i posypujemy cukrem pudrem. Wypełniamy masą do 2/3 wysokości. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 15 minut aż suflet ładnie wyrośnie.
Wyjmujemy, posypujemy cukrem pudrem i od razu podajemy.