Smażone zielone pomidory w Whistle Stop Cafe

Film powstał na podstawie powieści Fannie Flagg „Green Fried tomatoes at the Whistle Stop Cafè”( Smażone zielone pomidory w Whistle Stop Cafe). W bardzo sympatczny sposób porusza temat, trudnego życia kobiet( i nie tylko) w czasach kryzysu lat ’30 tych w Alabamie. Poprzez opowiadanie Ninny przenosimy się w odległe czasy i na tle kawiarni Whistle Stop poznajemy perypetie dwóch przyjaciółek antykonformistycznej Idgie i słodkiej Ruth. Oprócz wspaniałej histori wielkiej przyjaźni w filmie przewija się wątek kulinarny, w Whistle Stop można spróbować lokalnych specjałów,w tym tytułowych zielonych pomidorów. Więcej jednak nie będę wam zdradzać. Powiem tylko tyle, że film jest zdecydowanie warty obejrzenia, najlepiej w towarzystwie przyjaciółki i porcji smażonych zielonych pomidorów.
Przejdę zatem od razu do przepisu na tytułowe smażone zielone pomidory. Orginalny przepis przewiduje zielone pomidory,ale nie chodzi o zielone, niedojrzałe pomidory, a odmianę pomidorów, które pozostają zielone mimo dojrzałości. Niestety nie udało mi się odnaleźć nazwy odmiany tych typowych pomidorów w dostępnych mi źródłach. Sama też użyłam zwykłych (niedojrzałych pewnie) zielonych pomidorów. Myślę,że te robione przez Idgie i Ruth były zdecydowanie lepsze od moich,ale niestety ogranicza mnie dostępność składników. Zielone pomidory należy pokroić w dość grube plasterki i odsączyć wychodzącą z nich „wodę” na papierze. W półmisku wymieszać mąkę ze szczyptą soli,pieprzu i cukru. Każdy plasterek pomidora obtoczyć w mące, lekko przygnieść by dobrze pokrył się panierką i smażyć do zarumienienia na maśle.Podawać gorące! Smak, jaki uzyskałam według orginalnej receptury Idgie i Ruth to słodko-kwaśny. Jestem ciekawa jaki byłby efekt, gdybym mogła użyć orginalnych zielonych pomidorów z południowej Alabamy ? W ostateczności, by dodać im odrobinę charakteru po pierwszym spróbowaniu dodałam odrobinę chili. By zachować orginalny smak, ważne jest też by smażyć je na maśle, tak jak robiły to Ruth i Idgie. To masło po usmażeniu jest wyczuwalne i nadaje pomidorom delikatny posmak. Smacznego!
Iwona