Słodkości warte grzechu. Tiramisu
Nie spotkałam jeszcze takiej osoby, która nie przepadałaby za tym deserem. Nawet ja – z natury przeciwniczka kawy (próbowałam i jakoś nigdy nie przypadła mi do gustu) uwielbiam tiramisu pod każdą postacią. Dziś taka szybka wersja. Przygotowałam tiramisu w pucharkach z dodatkiem żółtych malin i odrobiny gorzkiej czekolady. Efekt? Niebiański smak, którego nie da się zapomnieć… Lekka konsystencja, w której można się zakochać… Mocny aromat kawy, który pobudza wszystkie zmysły… Obok takiego deseru nie można przejść obojętnie.
Tiramisu
Składniki na 4 porcje:
250 g mascarpone
50 g cukru pudru
100 ml śmietany kremówki
100 ml espresso
50 ml likieru amaretto
16 podłużnych biszkoptów
2 żółtka
Do dekoracji:
gorzka czekolada
żółte maliny
ciemne kakao
Przygotować cztery szklane pucharki. Na dnie każdego z nich ułożyć po 2 podłużne biszkopty, każdy przełamany na połowę. Przestudzone espresso połączyć z likierem amaretto. Przygotowaną mieszanką kawy i alkoholu nasączyć biszkopty w pucharkach.
Żółtka z dodatkiem cukru pudru utrzeć na parze do białości. Połączyć z mascarpone i ubitą na sztywno kremówką. Połowę przygotowanej masy rozłożyć pomiędzy cztery pucharki. Następnie ułożyć pozostałe biszkopty, nasączyć je kawą z amaretto i rozłożyć pozostały krem. Wierzch deseru udekorować żółtymi malinami oraz wiórkami gorzkiej czekolady. Całość oprószyć kakao.