W sieci coraz większą popularnością cieszą się przepisy na słodkości, w których stosuje się zdrowsze zamienniki cukru. Ten ostatni, choć tak bardzo przez wielu lubiany, nie cieszy się zbyt dobrą sławą. Niestety mimo że jesteśmy bardziej świadomi jego negatywnego wpływu na nasze organizmy (zapewne niejednokrotnie słyszeliśmy o żniwach jakie zbiera "biała śmierć"), często nie potrafimy odmówić sobie kolejnego ciasteczka, babeczki czy deseru. Nasze niezdrowe nawyki przejmują od nas nasze dzieci, bezwiednie popadając w uzależnienie od słodyczy. Wprawdzie nasza świadomość o złym wpływie cukru na nasze zdrowie znacznie się zwiększyła, jednak szukając usprawiedliwienia dla własnych słabości, bagatelizujemy problem i nawet złowrogie hasła - jak chociażby już wcześniej przeze mnie wspomniane - nie są w stanie zahamować naszego apetytu na słodkie.
Skoro więc nie wyobrażamy sobie popołudniowej weekendowej kawy czy herbaty bez deseru, a jednocześnie zależy nam na zdrowiu własnym i naszych bliskich, poszukujemy innych rozwiązań- nieco mniej drastycznych i nie wymagających tak ogromnej samodyscypliny jak całkowite odstawienie wszystkiego co słodkie. Pomocne okazują się zdrowsze zastępniki cukru. Specjaliści podpowiadają nam, aby w momentach nagłej ochoty na słodkie sięgać po suszone czy świeże owoce, które owszem są słodkie, ale również zdrowe. Ale co zrobić, jeśli nam to nie wystarcza? Albo jeśli planujemy zorganizować przyjęcie dla przyjaciół czy urodziny naszej pociechy? Suszone czy świeże owoce zaserwowane gościom jako deser, mogą okazać się niewystarczającym substytutem ciast i ciasteczek- zwłaszcza dla osób wychowanych w tradycji obfitego biesiadowania. A tort? Bez cukru? W czasach, kiedy powszechnie panuje moda na torty obficie pokryte masą cukrową w przeróżnych kolorach i zdobinych przeróżnymi baśniowymi figurkami?
[Osobiście nie rozumiem tego trendu, gdyż wyznaję zasadę, że walory estetyczne nie powinny zdominować walorów smakowych dania- co oczywiście nie oznacza, że potrawa ma odstraszać swoim wyglądem. Tona niejadalnego cukru nie jest jednak tym, co pozytywnie wpłynie na smak ciasta, a przecież można przygotwać dekorację równie smakowitą co też piękną].
Ale wracając do tematu przewodniego- choć przygotowanie słodkości, które zastąpiłyby tradycyjne wypieki i zadowoliłyby swoim smakiem i wyglądem zatwardziałych zwolenników tradycji (która momentami może okazać się niezdrowa, a czasem szkodliwa dla naszego zdrowia - co nie oznacza, że czasem jej nie ulegam), może stanowić nie lada wyzwanie- to jednak okazuje się to możliwe. Postaram się to zaraz udowodnić- nie pomijając również sprawy tortu.
Wiele źródeł podpowiada by zwykły cukier zastąpić chociażby zdrowszym miodem, syropem klonowym czy daktylowym, stewią, syropem z agawy czy ksylitolem. Pewnie dla wielu nazwy te od dawna nie są obce. Ja również przetestowałam wszystkie te zamienniki i najchętniej we własnej kuchni stosuję puree daktylowe przygotowane z suszonych daktyli BIO (wystarczy suszone owoce zalać odrobiną wrzątku, odstawić na 2-3 godziny i kiedy zmiękną dokładnie zblendować na gładką masę), miód oraz ksylitol- najczęściej pozyskiwany z brzozy - tzw. cukier brzozowy. Ten ostatni, choć tak samo słodki jak zwykły cukier, ma aż o 40% mniej kalorii i w przeciwieństwie do białego cukru- nie niszczy naszego organizmu. Wręcz przeciwnie- wzmacnia nasz układ immunologiczny i opóźnia procesy starzenia. Co jednak istotne- nie należy przesadzać z jego ilością, gdyż użyty w nadmiarze może wywoływać biegunki i dolegliwości jelitowe. Kiedy więc nie zależy mi na kolorze ciasta czy słodkiej masy sięgam raczej po puree daktylowe, które, co oczywiste, nadaje deserom ciemno brązowy kolor. Jeśli jednak zależy mi, aby przygotowywana słodkość miała jasny kolor, używam ksylitolu- pamiętając jednak, by nie przesadzić z jego ilością.
Aby nie być gołosłowną, zapraszam Was do zapoznania się z przykładowymi przepisami na słodkości, które opracowałam i przygotowałam w zaciszu swojej kuchni. Być może okażą się przydatne, kiedy ponownie dopadnie Was głód na słodycze. I nawet jeśli, tak jak ja, nie wykluczycie całkowicie cukru ze swojej diety, to może od czasu do czasu wprowadzice do niej zdrowsze zamienniki.
Zdrowy tort urodzinowy - bez cukru, glutenu i nabiału
Na ciasto:
• szklanka (250 ml ) roztopionego i przestudzonego oleju kokosowego BIO
• skórka otarta z 1 cytryny
• 2 szklanki puree daktylowego (pokrojone suszone daktyle BIO zalewamy gorącą wodą , następnie belndujemy na gładką masę)
• 500 g mąki ryżowej pełnoziarnistej BIO
• 2,5 łyżeczki sody
• 200 g zmielonych orzechów laskowych
• 3 łyżki dobrego kakao
• 6 żółtek
• 400 ml mleczka kokosowego BIO
Przygotowujemy ciasto- olej miksujemy z daktylowym puree. Kiedy masa będzie jednolita, dodajemy skórkę otartą z cytryny. Mąkę mieszamy z sodą, kakao oraz orzechami. Żółtka wybijamy do dużej miski. Do masy doaktylowej naprzemiennie dodajemy suche składniki, mleczko kokosowe i żółtka.
Z podanych proporcji ciasta upiekłam 6 placków (na 2 małe torty) w tortownicy o średnicy ok. 17 cm (dno tortownicy wyłożone papierem do pieczenia, całość wysmarowana odrobiną oleju i obsypana mąką ryżową) – każdy placek piekłam ok. 25 minut temp. 180 stopni, termoobieg- do tzw. suchego patyczka. Na jedną tortownicę przeznaczałam ok. 2 czubate łyżki ciasta- tak by po upieczeniu uzyskać dość cienkie placki.
Ponieważ ciasto robiłam eksperymentalnie, jak zwykle okazało się, że przygotowałam go nieco więcej. Pozostałe przełożyłam do foremki 24 x 24 cm, na wierzchu ułożyłam plastry ananasa (blaszka „zabrała” całą puszkę) i piekłam ok. 45 minut. Jak się okazało ciasto już w takiej prostej postaci smakuje wyśmienicie ;) , więc z czystym sumieniem polecam – przygotujcie ciasto z podanych proporcji i upieczcie 2 pieczenie na jednym ogniu ;) .
Ciasta studzimy. Poniżej podaję przepis na masy. Po przygotowaniu każdą podzielcie na 2 – aby przygotować 2 torciki.
Masa I:
• 500 g orzechów nerkowca- niesolonych BIO
• ok. 1 1/4 szklanki wody
• ksylitol [lub miód ] do smaku- ja użyłam ok. 1/4 szklanki ksylitolu, ale jeśli wolicie bardziej słodkie, dajcie więcej
• 2 łyżki ekstraktu waniliowego.
Dodatkowo:
• Dżem porzeczkowy 100% bez cukru- słoiczek
Nerkowce moczymy w wodzie przez ok. 2 godziny. Odsączmy z wody i blendujemy na gładką masę. Pod koniec dosładzamy ksylitolem, doprawiamy ekstraktem waniliowym. Jeden placek ciasta układamy na paterze. Smarujemy go łyżką porzeczkowego dżemu. Następnie równomiernie rozprowadzamy masę z nerkowców. Wykładamy II placek i również smarujemy go łyżką dżemu.
Na masę II (masę dzielimy na połowę, aby przygotować dwa torciki, ponadto część masy odkładamy na posmarowanie boków tortu)
• 3/4 szklanki przetartego przez gęste sito puree z daktyli
• 300 g słodkich ziemniaków - batatów (waga po ugotowaniu)
• 1 duży dojrzały banan
• łyżka ekstraktu z wanilii
• 3/4 szklanki mleka ryżowego z migdałami BIO
• czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Bataty obieramy ze skórki, kroimy na niewielką kostkę i gotujemy do miękkości (wody nie solimy). Wystudzone bataty blendujemy z bananem na puree, następnie przecieramy przez gęste sito. Mleko zagotowujemy. Do mleka dodajemy przetarte bataty wymieszane z mąką ziemniaczaną. Batatowy budyń gotujemy na niewielkim ogniu, cały czas mieszając i pilnując, by nie powstały grudki. Masa musi być gładka i stracić swoją surowość. Tak przygotowaną masę studzimy.
Do puree daktylowego stopniowo dodajemy przygotowaną masę batatową.
Masę przekładamy na drugi placek posmarowany dżemem. Przykrywamy trzecim plackiem pokrytym mleczną galaretką.
Mleczna galaretka:
• 3 szklanki mleka ryżowego z migdałami bio
• 2-3 łyżki ksylitolu
• 1 łyżka soku z cytryny
• 4 łyżeczki żelatyny
• łyżka ekstraktu waniliowego
2 szklanki mleka zagotowujemy z ksylitolem. Zimnym mlekiem zalewamy żelatynę- dokładnie mieszamy i odstawiamy na chwilę, żeby żelatyna ładnie napęczniała. Żelatynę dodajemy do gorącego mleka i dokładnie mieszamy miotełką. Następnie masę przelewamy przez gęste sitko, żeby pozbyć się ewentualnych grudek. Dodajemy ekstrakt waniliowy i sok z cytryny. Część lekko tężejącej masy wylewamy na ostatni wierzchni placek ciasta ułożony ponownie w tortownicy. Wstawiamy do lodówki. Część masy wsiąknie w ciasto, a część stężeje tworząc cieniutką warstewkę mlecznej galaretki. Żeby ciemne ciasto nie przebijało przez jasną masę, w tym momencie należy wylać pozostałą masę mleczno-żelatynową i ponownie wstawić do lodówki do całkowitego stężenia. Następnie delikatnie wyjmujemy placek z formy i układamy jako wierzchnią warstwę tortu. Mleczne lustro zdobimy roztopioną gorzką czekoladą (o jak największej zawartości kakao - min. 90%).
Na boki tortów:
• kilka łyżeczek odłożonej masy batatowej (masa II)
• uprażone na suchej patelni płatki migdałowe – ok. 100 g na 2 torciki
Boki tortów smarujemy masą i obsypujemy płatkami migdałowymi. Smacznego!
Baba migdałowo-kokosowa (bez cukru i glutenu) z owocami
Składniki
• 4 - żółtka
• 2 szklanki puree z daktyli
• 2 szklanki - mąki ryżowej
• 100 g zmielonych migdałów
• 2 łyżeczki - sody
• 2 łyżki - kakao
• skórka otarta z 1 cytryny
• 1 szklanka - oleju kokosowego
• 1 szklanka mleczka kokosowego BIO
• szklanka wiórków koksowych
• 1 duży dojrzały banany
• 2-3 gruszki pokrojone w kostkę
• 3 kiwi pokrojone w niedużą kostkę
Puree:
•1 kg suszonych daktyli BIO
• gorąca woda- tyle żeby przykryła daktyle
Dodatkowo:
•100 g uprażonych na suchej patelni płatków migdałowych
Puree daktylowe-
Suszone daktyle zalewamy gorącą wodą i zostawiamy pod przykryciem na noc. Następnego dnia dokładnie belndujemy. Część puree, którą przeznaczymy jako polewę warto przetrzeć przez gęste sito.
Masa daktylowa:
• 2 szklanki puree daktylowego przetartego przez gęste sito
• 6 łyżek mleczka kokosowego
Puree daktylowe łączymy z mleczkiem kokosowym.
Ciasto:
Mąkę mieszamy z orzechami, skórką cytrynową, sodą i kakao. Żółtka ucieramy z daktylowym puree. Do masy żółtkowej dodajemy porcjami składniki suche, olej i mleczko kokosowe,. Na końcu do ciasta dodajemy wiórki kokosowe, pokrojone w kostkę kiwi, gruszkę oraz banana. Ciasto przekładamy do dwóch silikonowych foremek na babkę z kominem średnica ok. 24 cm lub do dwóch silikonowych dużych keksówek. Ciasto jest dość wilgotne i doskonale odchodzi od silikonu, jeśli użyjemy zwykłych foremek możemy mieć problem z wyciągnięciem babek.
Pieczemy ok. 60 minut, temp. 180 stopni, termoobieg- do tzw. suchego patyczka. Ciasta studzimy.
Z każdej babki odkrawamy wierzch. Dolną część smarujemy masą daktylową. Na masę kruszymy odcięte wcześniej części ciasta (podobnie jak w cieście leśny mech czy kopiec kreta) . Wierzch dekorujemy uprażonymi migdałami.
Jeśli upieczemy ciasto w keksówkach to wystudzone placki wystarczy jedynie posmarować masą daktylową (bez odkrawania górnej części) i udekorować migdałami. Smacznego!
Gofry drożdżowe z jabłkami
Składniki:
• 4 żółtka
• 2,5 szklanki mąki ryżowej BIO
• szczypta soli
• 200 g suszonych daktyli
• łyżka ekstraktu z wanilii
• 1/2 szklanki oleju rzepakowego
• 1,5 szklanki mleczka kokosowego BIO
• 1/2 szklanki wody
• 2 jabłka
• 7 g drożdży instant
Sos porzeczkowy:
• pół słoiczka dżemu porzeczkowego 100%
• 3-4 łyżki mleczka kokosowego bio
Drobno posiekane daktyle zalewamy odrobiną gorącej wody. Następnie gotujemy na małym ogniu do momentu uzyskania puree- daktyle muszą się rozpaść.
Łączymy suche składniki- mąki, sól i drożdże. W oddzielnej misce łączymy żółtka, puree daktylowe, mleczko kokosowe, olej, wodę i ekstrakt waniliowy. Stopniowo przelewamy składniki mokre do suchych, ciasto mieszamy miotełką, aby nie powstały grudki. Dodajemy obrane i pokrojone w drobną kostkę jabłka. Rozgrzaną gofrownicę smarujemy odrobiną oleju, wykładamy po łyżce ciasta i pieczemy gofry.
Dżem porzeczkowy łączymy z mleczkiem kokosowy. Gorące chrupiące gofry podajemy z sosem. Smacznego!
Zdrowe ciasteczka potrójnie kokosowe- bezglutenowe, bez białego cukru, na mące kokosowej
Składniki na 32 ciasteczka
• 1 ½ szklanki mąki kokosowej
• 200 g oleju kokosowego
• 1 szklanka mleczka kokosowego bio
• Szczypta soli
• 4 żółtka
• ¾ szklanki ksylitolu
W naczyniu łączymy składniki suche- mąkę, sól, ksylitol. Dodajemy olej kokosowy i dokładnie siekamy. W oddzielnym naczyniu łączymy żółtka i mleczko kokosowe. Składniki mokre dodajemy do masy wyrabiając jednolite ciasto. Kiedy uzyskamy pożądaną zwartą konsystencję ciasta, formujemy z niego małe kuleczki, które następnie układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko rozpłaszczamy. Pieczemy ok. 25 minut, temp. 180 stopni termoobieg. Ciastka studzimy na kratce. Smacznego!
