Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Prowansja - moja miłość

Prowansja, lawenda..... i ten magiczny zapach!

 

Chyba każdy człowiek marzy o jakimś miejscu, które chciałby zobaczyć jeszcze za swojego życia. Ja mam takich miejsc kilka. Jednym z nich jest..... Prowansja.

O tak, Prowansja to moje eldorado. Tym, co od razu przychodzi mi na myśl mówiąc o Prowansji, jest lawenda. Oj, te fioletowe kwiaty lawendy, niczym perskie dywany rozkładają się po całych polach, zapierając swym widokiem dech w piersiach.

Miłym zaskoczeniem jest to, że Prowansja zachwyca przez cały rok.

Wiosną kwitną tu migdałowce. Latem zachwyca przepiękną lawendą. Jesień to czas winobrania. Zima to okres zbiorów oliwek i poszukiwania trufli. I jak tu nie kochać Prowansji?!

 Prowansja - moja miłość

(źródło zdjęcia:http://naszeprzygody.republika.pl/Francja%202003%20wersja%20pierwotna%20152.jpg)

            Uwagę moją poświęcę tutaj lawendzie, ponieważ trudno by mi było skrócić opis tak obszernego bogactwa, ukrytego na tym pięknym zakątku ziemi.

I tutaj małe zaskoczenie, bo o to moi kochani mała niespodzianka: lawenda czy lawandyna?

Zaskoczeni? – wcale się nie dziwię!

Otóż większą część upraw tych pięknych, fioletowych pól stanowi lawandyna a nie lawenda. Prawdziwa lawenda stanowi ok. ¼ uprawy.

Lawandyna to hybryda, stanowiąca krzyżówkę dwóch gatunków lawendy, co czyni ją łatwiejszą do uprawy. Jest jednak minus, bo wytwarza się z niej olejki gorszej jakości.

Aby odróżnić lawendę od lawandyny trzeba się na tym znać!

            Lawenda posiada szerokie zastosowanie: uspokaja, relaksuje, leczy stany zapalne, przyspiesza gojenie się ran, łagodzi niestrawność itp. Jest używana w przemyśle perfumeryjnym (szeroko pojętym przemysłowym) ale również, czy nawet na szczęście, w przemyśle spożywczym. Do czego przyda nam się w kuchni?

Otóż lawendę stosuje się jako dodatki do miodu, oliwy, jako dodatek do ciast, pieczywa, mięsa, herbaty, sałatek i wszędzie tam, gdzie tylko podpowie nam wyobraźnia.

Oczywiście lawendę możemy również ususzyć, po czym zrobić z niej woreczki zapachowe i umieścić w szafkach, a jej zapach przepędzi mole.

Moja lawenda jest już uszuszona, więc w tygodniu zabieram się za robienie ozdobnych saszetek lawendowych. Tym czasem już dzisiaj rozkoszuję się tym uspokajającym zapachem lawendy. I tak zrelaksowana kończę swój wpis z nadzieją, że kiedyś będzie mi dane podziwiać na żywo uroki tej pięknej krainy, jaką jest Prowansja.

Prowansja - moja miłość

 

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak