Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Z kodem DS10 rabat na zakupy na sklep.prymat.pl SPRAWDŹ

Produkty

Podczas domowej produkcji serów, z mleka z którego je wykonujemy pozostają nam pewne produkty "uboczne", które dalej można wykorzystywać i przetwarzać :)
Ostatnio podając przepis na domowy oscypek pisałam, że mleko należy odtłuścić - czyli nic innego jak pozbawić je śmietany. Z 10 litrów mleka zebrałam aż 1,5 litra słodkiej smietanki! Ale co zrobić z tak dużą jej ilością? Można dodać do mizerii, czy do zupy, ale można z niego zrobić typowo swojskie masełko.
 
Jak zrobić masło to chyba każdy wie, więc nie będę się niepotrzebnie rozwodzić na ten temat :) Ale jak dobrze wiemy, przy produkcji masła powstaje nam kolejny produkt uboczny jakim jest maślanka. Co z niej zrobić? Za radą mojej mamy zrobiłam staropolską zupę na maślance, a jak mówi moja mama "polewkę", czyli zupę, którą z pokolenia na pokolenie od nawet kilkuset lat wykonywało się w wiejskich domach po produkcji masła.
 
Zupa jak wspomniałam ma wieloletnią (wielopokoleniową) tradycję, stąd też potrzebne składniki są bardzo proste i banalne, ponadto jest ich niewiele. Dobrze wiemy z historii czy opowiadań rodzinnych, że w czasach powojennych czy w okresie wojen nie żyło się w naszym kraju za dobrze, a i bieda często gościła w tamtejszych domach. Do przygotowania pożywnej jak na tamte czasy zupki potrzebna była maślanka, ziemniaki, nieco mąki i okrasa.

Produkty
 
Na powyższym zdjęciu znajduje się przygotowana przeze mnie wg dawnej receptury polewka - była na prawdę pyszna! Jadłam ją pierwszy raz w życiu i bez pomocy mamy na pewno nie wiedziałabym jak się ją robi :)

Na to, że zupa bardzo mi smakowała na pewno wpłynął fakt iż ma ona kwaskowy posmak :) Zupa ogórkowa należy do jednych z ulubionych, ale do tego grona zalicza się już również polewka :)
 
Do przygotowania tej zupki potrzebujemy:
500 - 600ml maślanki
1 łyżka mąki
2 łyżki masła
0,5 kg ziemniaków
koperek
sól i pieprz
 
Taką ilość maślanki otrzymałam po zrobieniu swojskiego masła z całej śmietany jaką zebrałam w trakcie przygotowywania oscypków (śmietany było ok 1500ml).
 
Przy robieniu zupy wykonujemy następujące czynności :)
Odlewamy 0,5 szklanki maślanki, a pozostałą nastawiamy na gaz, w odlanej maślance mieszamy dokładnie mąkę i wlewamy na gotujący się pozostały wywar – doprawiamy solą i pieprzem. Obrane ziemniaki  kroimy na połówki i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. 2 łyżki prawdziwego masła, które zrobiliśmy ze śmietanki topimy i lekko przypalamy. Na środku talerza układamy 3-4 ugotowane ziemniaki, posypujemy je posiekany koperkiem i wlewamy gorącą zupę z maślanki, którą polewamy odrobiną stopionego masła (oczywiście tego najprawdziwszego i swojskiego).

Obecnie tak wiele mówi się o marnowaniu żywności w kraju i na świecie, więc może warto zaczerpnąć nieco tradycji naszych przodków? Dawniej nie tylko nie marnowało się tak podstawowych produktów jak chleb, czy mięso (które rzadko się jadało), ale również starano się wykorzystać absolutnie wszystko, co można zjeść. Bierzmy przykład z naszych przodków i szanujmy jedzenie nie tylko wtedy, gdy nam go brakuje, ale również gdy jest go dostatek :)

Cynowa_Beata 23.05.2013 22:00
W domku z ogrodem to chociaż zawsze można coś zkompostować, i jeszcze jeden fakt jest taki, że teraz ''zwykły'' chleb, pleśnieje zamiast wysychać, po tym poznamy czy jest naturalny. I z takim nic nawet bułki tartej nie zrobimy :( Ale zauważyłam ciekawe przyzwyczajenie francuzów, oni kupują w bardzo dużych opakowaniach, całe zgrzewki, wielkie słoiki przypraw i innych produktów. Współczesna technologia konserwacji na to pozwala, i jest to w jakiś sposób ekologiczne jeśli chodzi o zużywanie paliwa do sklepu, i ilość opakowań. Cóż my powinniśmy jak najwięcej wyrabiać sami. Skoro ty Mysiunio zrobiłaś taki ładny cykl o serach które też bardzo lubię robić. Może ja wrzucę swoje wędliny :) Tylko mi jeszcze ich zostało :D Następne wędzenie dopiero za jakiś czas. Fajny wpis !
Mysiunia 22.05.2013 09:17
Dziękuję za miłe słowa :)Duży wpływ na marnowanie żywności ma obecna wygoda i to, że wszystko świeże jest zawsze pod ręką. Gdyby ludzie tak jak dawniej samodzielnie wypiekali chleb, robili sery, masło to na pewno by jedzenia nie marnowali chociażby z szacunku do własnej pracy oraz tego, że aby przygotować świeże jedzenie wymagało by to od nich długiej chwili wysiłku, a nie jedynie wyjście do sklepu. Ale małymi krokami, może co raz więcej ludzi uświadomi sobie skale problemu marnowania żywności i zaczną racjonalniej gospodarować kupowanymi produktami w domu :)
IwonaDD 22.05.2013 09:09
jak zawsze super wpis, świetna propozycja wykorzystania maślanki i mądre rozważania na temat gospodarowania żywnością; kiedy wszystkiego jest pod dostatkiem człowiek zapomina,że kiedyś może tego zabraknąć i że należy szanować żywność, nie tylko ze względów ekonomicznych,ale i aspektu ekologicznego,bo ileż wody,mąki,energii potrzeba do wyprodukowania nawet zwykłego bochenka chleba? chleba,którego teraz wyrzuca się w skali kraju tonami,a przecież można by było kupić mniej ;)małe codzienne aspekty, które trzeba sobie czasem przypomnąć :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak