Osobisty przewodnik po winach - BRUT

BRUT - fantastyczne, wytrawne wino musujące na małe i duże okazje, zwane też szampanem. Idealne na specjalne okazje, przyjęcia, bankiety, kolacje we dwoje itp. Dzięki musującym bąbelkom wspaniale oczyszcza kubki smakowe i pozwala przechodzić swobodnie od jednego d następnego dania. Na bankietach cieszy się bardzo dużym powodzeniem, dzięki swemu wspaniałemu odświeżającemu smakowi.
Często wszystkie wina musujące wkłada się do jednego worka, jednak BRUT to wyjątkowo, dopracowany i wyrafinowany szampan i jeśli zależy nam na wyjątkowym winie, nie pozostaje bez znaczenia czy to będzie Brut czy coś innego z bąbelkami. Wino dla koneserów smaku i tych, którzy przez chwilę chcą poczuć wyjątkowy smak. I choć szampan kojarzy z luksusem, to prawda jest taka, że już za około 40-50 zł można kupić bardzo dobry Brut. Brut produkowane są za pomocą tradycyjnej wtórnej fermentacji w butelce. Najbardziej wyrafinowane i doceniane są wina brut z regionu Franciacorta, niektórzy sommelier śmią twierdzić,że niektóre prestiżowe fabryki Bruta z tego regionu, w znacznej mierze przewyższają tradycyjnego francuskiego szampana. Czy tak jest? Tego nie wiem, nie próbowałam tego drugiego, ale miałam okazję pić Brut Franciacorta Mosnel i był naprawdę fantastyczny.

Brut: musujące wino wytrawne
Kolor: żółto-słomkowy (dobrze spieniony)
Bukiet: delikatny, owocowo-cytrusowy
Smak: zrównoważony, rześki, elegancki w finale o niskiej kwasowości (zmienia smak w zależności od producenta)
Temperatura serwowania: 6°C
Cenowo mniej lub więcej dostępne od 35 zł do kilkuset za „rocznikowane”;
Według koneserów najlepiej komponuje się z grilowanymi rybami, krewetkami, homarami, lekkimi przekąskami i sałatkami;


  U nas w domu nie pojawia się zbyt często, chyba dlatego, że wciąż szampan kojarzony jest ze świętowaniem, ostatecznie stwierdziłam,że muszę to zmienić. Może, gdyby były mniejsze butelki otwieralibyśmy go częściej, bo prawdę mówiąc ze względu na bąbelki, gdy jesteśmy tylko we dwoje, połowa wina się marnuje. Po krótkiej degustacji mimo szczelnego zamknięcia, otwarty wcześniej Brut to już nie to samo co otwarty przed momentem. Tym bardziej, że nikt z nas nie jest w stanie wypić tyle szampana na jeden raz, wina traktujemy raczej degustacyjnie. Tym razem podałam Brut w towrzystwie smażonych borowików, wspaniale się z tym daniem zgrał. I jeszcze jedna ważna rzecz, to fakt, że Brut powinien być podawany w cienkich kieliszkach do szampana, gdy ich nie mamy ( tak jak w moim wypadku) lepiej podać go w szklankach niż popełnić faux pass w kieliszkach do wina czerwonego lub białego.

Tagliatelle ze smażonymi prawdziwkami




Składniki na 2 -3 porcje: 4 borowiki, 2 ząbki czosnku, mały pęczek pietruszki, sól,pieprz do smaku, smalec do smażenia (najlepiej swoiski) lub masło,100 ml śmietany do zagęszczenia ( można pominąć), 100 ml białego wina do podlania 300 gr makaronu tagliatelle, najlepiej swieżego,własnoręcznie robionego :)
Wykonanie:
1.Ząbek czosnku zgnieść wrzucić na patelnie razem z 1 łyżką smalcu lub masła.
2.Borowiki oczyścić,a następnie pokroić w cienkie plasterki,dodać na patelnie,posypać połową natki pietruszki;
3.Całość lekko podsmażyć, następnie zalać białym winem, dusić kilka minut na dużym ogniu,doprawić solą i pieprzem.
4.Ugotować tagliatelle al dente;
5.Do usmażonych borowików dodać śmietanę,wymieszać, by powstał delikatny sosik,który pokryje makaron.
6.Nakładać na talerze,posypać natką pietruszki i szczyptą parmezanu,do tego odrobina swieżo zmielonego pieprzu i gotowe.
Smacznego!

 Przepisy krok po kroku tutaj i tutaj.

Miłej degustacji i smacznego !
Iwona