Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Z kodem DS10 rabat na zakupy na sklep.prymat.pl SPRAWDŹ

Na świętego Marcina nie tylko rogale!

„Na świętego Marcina najlepsza gęsina, patrz na piersi, patrz na kości, jaka zima nam zagości”

 

To tylko jedno z wielu przysłów dotyczących świętego Marcina, które powiązane jest z gęsiną. Jak widać gęś na polskim stole od dawien dawna miała wielkie znaczenie, a szczególnie w święto Marcina. Jednak ostatnimi czasy ten obyczaj zostaje trochę zapomniany, a szkoda..

 

W telewizji, radiu, prasie od kilku dni aż huczy od tradycyjnych, marcińskich rogali, jednak czy jest to jedyna tradycja z tym świętem związana? Niestety, ale gęś pozostaje daleko w tyle za tymi słodkościami, a chyba czas to zmienić.

 

Chyba nikomu nie trzeba mówić o walorach smakowych, jak również zdrowotnych mięsa z gęsi. Potrawy przyrządzone na mięsu z gęsi mają niepowtarzalny smak i aromat, a samo mięso wbrew pozorom jest bardzo delikatne.  Nie jest to wiedza książkowa, a potwierdzona wieloletnim doświadczeniem z konsumowania gęsiny. Moi rodzice od ponad dziesięciu lat zajmują się hodowlą gęsi, tak więc gęsina jest w moim domu na porządku dziennym (szczerze mówiąc to obecnie rosół z kury jest dla mnie rarytasem, gdyż jem go bardzo bardzo rzadko). Jednak jestem bardzo zadowolona, że mam to szczęście i wręcz nieograniczony dostęp do gęsiny i mogę eksperymentować z tym mięsem do woli.

 

Na początku chciałabym Wam zaproponować kilka bardzo smacznych przepisów na gęsinę i udowodnić, że wcale nie jest to takie trudne! :)


Pierwsza z moich propozycji do najprostszych może nie należy, ale piękny efekt jest wręcz idealny na święto marcińskie. Jest to gęś na słodko – z morelami i żurawiną.

 

Na świętego Marcina nie tylko rogale!

Składniki:

1 gęś
żurawina
morele suszone
80 dag mięsa drobiowego
jarzynka
pieprz
sól
4 jajka
majeranek
olej
zioła prowansalskie
1 cebula
margaryna
czosnek


Z gęsi wyjmujemy kości i zostawiamy tylko te na nóżkach. Zaszywamy dziury po skrzydełkach i szyje. 24h przed planowanym pieczeniem robimy marynatę. Do miseczki wlewamy pól szklanki oleju, dajemy łyżeczkę kopiasta soli, garsc majeranku i przeciskamy obrany czosnek z całej pałki. Mieszamy i dokladnie nacieramy tym ges i odstawimy do lodówki – co 12 godzin mozna ją troche poruszac zeby do wszystkich miejsc przesiąkla marynata. Mieso musi być ugotowane. Cebule pokrojona przesmazamy na margarynie, a nastepnie razem z miesem przepuszczamy przez maszynke. Dodajemy dużą garśc suszonej zurawiny i duża garść soczystych suszonych morel (kupujemy na wage a nie w woreczkach bo sa zbyt suche), które wczesniej lekko pokroimy w kostke. wbijamy do farszu jajka, doprawiamy do smaku wszystkimi przyprawami i dokładnie mieszamy. Farsz nakładamy do gęsi (pamietajmy zeby bylo troche luzu, bo inaczej ges nam moze popękac) i szyjemy. wkładamy gęs do rękawa kuchennego i pieczemy tyle godzin ile kg ważyla gęs, średnio 2-3h. Pół godziny przed wyjeciem przecinamy folie aby gęś złapała kolor. Po całkowitym wystygnieciu (minimum 12godzin) wyjmujemy sznurki i mozemy kroic. Przed podaniem kroimy i dekorujemy, doskonale komponuje sie z ostrymi salatkami np z porów

 

Na świętego Marcina nie tylko rogale!

 

Kolejna wersja pieczonej gęsi to typowo pieczona na ostro, bez słodkich dodatków.

Składniki:

1 cała gęś

1 kg mięsa drobiowego

3 cebule

5 jajek

pałka czosnku

olej

przyprawy


2 dni przed pieczeniem robimy marynate. Wlewamy do misieczki ok pół szklanki oleju wsypujemy majeranek, ziola prowansalskie, jedno listko laurowe, łyżeczke soli, pieprz i rozgnieciony czosnek. Wymieszać i natrzec dokładnie gęs w srodku i na wierzchu. Gotowane mieso zmielic i wymieszac z usmażoną cebulka, doprawic solą pieprzem, dodać jajka. Włożyc farsz do gesi, dosc luźno bo napęcznieje i ges moze popekac. Zaszyc gęs i piec tyle godzin ile ważyła gęs:) mozna włożyc do specjalnej folii. Poniżej prezentują pokrojoną już gąskę w plastry.


Na świętego Marcina nie tylko rogale!


Czas na propozycje gęsiny na obiad. Mój chłopak będąc u mnie na obiedzie zawsze domaga się właśnie tak przygotowanej gęsiny – wprost ją uwielbia!


Na świętego Marcina nie tylko rogale!

Składniki:
0,5 gęsi
0,5 szklanki oleju
1 pałka czosnku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka jarzynki
2 liścia laurowe
3 ziela angielskie
pieprz
majeranek
bazylia
rozmaryn

 

Przygotowanie:

Mięso marynujemy 24h przed planowanym pieczeniem. Do naczynia żaroodpornego wlewamy olej, dodajemy obrany i rozgnieciony czosnek, sól, jarzynkę, dużo pieprzu, garść majeranku, sporą ilość bazylii, szczyptę rozmarynu, liście laurowe oraz ziele angielskie – mieszamy. Mięso porcjujemy, osobno noga, biodro, piersi. Kawałki mięsa wkładamy do marynaty, mieszamy i odstawiamy do lodówki na dobę. Pieczemy pod przykryciem w temp. 180* przez minimum 2 godziny. Mięso powinno być z młodej gęsi.

 

A teraz coś co ja lubię najbardziej:) Pasztet z gęsi:) Dziś popołudniu piekłam taki na jutrzejszy dzień, jednak urozmaiciłam go o obgotowane pieczarki w środku. Jeszcze go nie kroiłam, bo jest gorący i stygnie, ale strasznie ciekawa jestem jego efektu, który mam nadzieję uda mi się w najbliższym czasie zaprezentować.


Na świętego Marcina nie tylko rogale!

 

Składniki:

40 dag słoniny
mięso z 1 gęsi
wątróbki 4 ugotowane marchewki
0.5 ugotowanego selera
2 ugotowane pory
1 ugotowana pietruszka
2 cebule
margaryna
majeranek
zioła prowansalskie
pieprz
jarzynka 5-6 jajek

 

Gotujemy rosół z mięsa z gęsi z marchewki, selera, pora i pietruszki (doprawiamy tak jak normalnie. Można tez ugotowac kilka rosołków a mieso po kazdym obierac i mrozic. Mięso z całej gęsi po ugotowaniu obieramy i mielimy przez maszynke razem ze wszystkimi warzywami, cebula usmażona na margarynie, z gotowanymi wątrobkami i ugotowana do miękkości słoninie (gotujemy slonine w sosobnym naczyniu). Zmielone z warzywami mieso doprawiamy do smaku wyżej wymienionymi przyprawami i dodajemy jajka. Dokładnie wymieszany pasztet przekładamy do wąskiej (nie wysmarowanej!) formy i pieczemy ok 70-80 minut.

 

Mam nadzieję, że zdjęcia moich potraw zrobiły Wam ochotę na takie mięsko i wybierzecie się do sklepu i zrobicie coś pysznego z gęsiny. Zapewniam, że naprawdę warto:)

 

A na sam koniec, chce Wam zaprezentować nie potrawy, a żywe i słodkie istotki:) Bardzo długo przeszukiwałam różne foldery na komputerze, a i to nie znalazłam tych zdjęć na których najbardziej mi zależało.. jednak na pierwszej fotce prezentuje gąskę wędrowniczkę, która nie chciała siedzieć w pudełku i ciagle wyskakiwała by siedzieć przodu:) gąska na zdjęciu nie ma nawet pół doby.



 Na świętego Marcina nie tylko rogale!

 

Drugie zdjęcie przedstawia niewielkie stado starych gąsek, nie nadających się do spożycia z racji na swój wiek, a ich misją jest znoszenie jaj i tworzenie kolejnych smacznych pokoleń:)

 

 Na świętego Marcina nie tylko rogale!

 

Mam nadzieję, że spodobał wam się mój wpis i skorzystacie z moich przepisów:)

 

Mysiunia 13.11.2011 21:53
jest mi bardzo miło:) ciesze się, że wpis się podoba:)
Monika111 13.11.2011 21:27
łał! :) Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Koper 10.11.2011 22:31
Kolejne smaczne pokolenia :) bardzo podoba mi się ten zwrot :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak