Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do zapiekanek ryżowych. Ziemniaczana jak najbardziej, makaronowa też, ale ryżowa… Już niekoniecznie. Tym razem postanowiłam jednak spróbować. I co z tego wyszło? Coś całkiem dobrego. Najbardziej z całości smakował mi kurczak. Duże kawałki kurczaka przesiąknięte smakiem czosnku, chili i pora. Rewelacja! Połaczony z pozostałymi składnikami smakował wybornie. Wniosek – smaczna spółka do wypróbowania.
Zapiekanka ryżowa z kurczakiem
400 g filetu z kurczaka
200 g ryżu amerykańskiego
200 g sera salami
120 g majonezu
120 g łagodnego ketchupu
3 marchwie
2 pietruszki
por
2 ząbki czosnku
1 papryczka chili
oliwa z oliwek
pieprz czarny mielony
papryka słodka mielona
kurkuma
sól ziołowa
świeże gałązki oregano
Filet z kurczaka pokroić w dość grubą kostkę. Przełożyć do szklanego naczynia. Do mięsa dodać posiekane ząbki czosnku, posiekaną papryczkę chili i por pokrojony w półplastry. Oprószyć papryką słodką mieloną i skropić oliwą z oliwek. Wymieszać składniki, przykryć folią spożywczą i wstawić na 12 godzin do lodówki. Po tym czasie mięso z dodatkami przełożyć na patelnię. Smażyć 15 minut, od czasu do czasu mieszając.
Ryż ugotować na półtwardo z dodatkiem kurkumy i soli ziołowej. Jeszcze ciepły umieścić na dnie naczynia do zapiekania.
Ser zetrzeć na drobnych oczkach tarki. Połowę sera rozłożyć na warstwie ryżu. Na serze rozsmarować połowę majonezu, a następnie wyłożyć przygotowanego kurczaka, posmarować połową ketchupu i rozsypać równomiernie resztą sera salami.
Marchew oraz pietruszkę obrać, pokroić na plastry. Przełożyć na patelnię, oprószyć czarnym mielonym pieprzem i solą ziołową. Skropić oliwą z oliwek. Smażyć 5 minut, po czym rozłożyć na warstwie sera. Całość przykryć pozostałym majonezem wymieszanym z resztą ketchupu.
Zapiekankę wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C. Piec 30 minut. Podawać gorącą, udekorowaną świeżym oregano.