Me gusta langusta
Na co dzień jestem realistką, gotuję według gustów akceptowanych przez wszystkich członków rodziny i według ustalonego budżetu.
Ot życie i codzienność można by rzec..
Jednak jak pewnie wiecie, ostatnio spotkało mnie wielkie szczęście- zostałam blogerem miesiąca i otrzymałam nagrodę w postaci 500 zł.
Duża suma, duże szczęście, adrenalina !!!
Mogłam przez chwilę pomarzyć i zrobić z nimi co tylko dusza zapragnie.
Bezcenne uczucie !!!
I choć racjonalnie myśląc powinnam była za nie kupić jakiegoś technicznego pomocnika w kuchni, mimo krytyki bliskich wybrałam jednak chwilę podniebnego szczęścia.
Postanowiłam za te pieniądzę, przygotować obiad jakiego jeszcze nie było w moim domu, coś graniczące prawie z luksusem. Padło na homara i wykwintne wino !
Dużo wokół tego było zawirowania, najpierw musiałam zamówić,a potem oczekiwać, nie mając nawet gwarancji,że sprzedawcy uda mi się go załatwić świeżego (tj.żywego)! Potem okazało się,że przywieziono mi langustę lub tkz. homara kolczastego i całe moje teoretyczne przygotowanie do homara ze szczypacami padło w gruzach. Jak to kolczasty? A gdzie szczypce? I co ja mam teraz zrobić ? Sprzedawca jednak był mega profesionalny, zapewnił mnie,że langusta jest nawet bardziej ceniona od „zwykłego” homara,a wypatroszenie jej jest dziecinnie proste! I rzeczywiście mówił prawdę, poradziłam sobie z langustą bez problemów, potraktowałam ją jak homara, a problem twardych szczypiec rozwiązał się sam, bo ich nie było :)
A zrobiłam to dokładnie tak:
1. Ostrym nożem wbiłam się w pancerz langusty, a potem przeciełam ogon wzdłuż
2. Ponieważ jestem praworęczna, obróciłam deskę z langustą i kontynuowałam cięcie wzdłuż tym razem idąc w stronę głowy.
3.Tak wyglądała langusta po przecięciu wzdłuż na pół : piękne białe "mięsko" i kolorowe wnętrzności.
4. Wnętrzności usunełam, a całą langustę dokładnie wypłukałam.
5.Ponieważ postanowiłam ugotować z langusty spaghetti, jedną połowę zostawiłam w całości ( dla dekorcji i efektu), a drugą pociełam na mniejsze kawałki. Jeśli nie interesuje nas efekt "wow" na talerzu można pociąć obydwie połówki.
6. Nastąpnie przygotowałam wszystkie składniki potrzebne do ugotowania
spaghetti alla langusta
składniki dla 2 osób i dziecka :
langusta 500 gr
wino białe wytrawne 100 ml
spaghetti 250 -300 gr
1/2 papryczki chili
1/2 łyżeczki papryki słodkiej Prymat
1 ząbek czosnku
150-200gr pomidorków daktylowych bez skórki
pęczek swieżej bazyli
mała cebulka biała
olej z oliwek extra vergin do smażenia
Ponieważ langusta potrzebuje tylko kilku minut gotowania, zaczełam od wrzucenia spaghetti do wrzącej wody.
Następnie na patelni, na kilku łyżkach oleju extra vergin zeszkliłam posiekaną cebulkę i czosnek, chili i słodką paprykę; zarumieniony czosnek usunełam dodałam langustę.
Po minucie podlałam białym winem i doprowadziłam do jego wyparowania ( wszystko robię na dużym ogniu)
Po odparowaniu wina dodałam świeże pomidorki daktylowe bez skórki i bazylię. Doprawiłam szczyptą soli i pieprzu.
Po minucie duszenia sosik do spaghetti wyglądał tak:
Wyciągnełam większe kawałki langusty i dodałam ugotowane al dente spaghetti:następnie bardzo dobrze je wymieszałam, by całe pokryły się sosem.
Efekt końcowy wyglądał tak:
Było troszę zamieszania przy sesji, gdyż na to wykwintne danie czekały już głodne widelce, musiałam robić ekspresowe fotki, a do tego kiedy robiłam dokładnie trzecie zdjęcie zadzwonił dzwonek do drzwi i okazało się,że to do mnie :((
Z tego zamieszania nie udało mi się dobrze ukazać na zdjęciu wina, które wybrałam, a było to Prosecco Brut.
O ile zdjęć krok po kroku mogłam zrobić wiele,efekt końcowy udało mi się zatrzymać tylko na trzech zdjęciach :((
Wykwintne danie, wspaniały delikatny smak langusty, musujące podniebienie bąbelki wszystko to razem sprawiło,że poczułam się jak w niebie. Po takim obiedzie uśmiech nie schodził nam z ust aż do wieczora.
Było cudownie, pysznie i zapamiętam ten dzień na całe życie !
A korzystając z okazji pragnę podziękować całemu zespołowi Doradcy Smaku i marce Prymat za wyróżnienie, jak i wszystkim użytkownikom DS, którzy napisali do mnie prywatne wiadomości z gratulacjami i komplementami.
Jesteście wspaniali i to właśnie Wam dedykuję ten post!
Z pozdrowieniami
Iwona