Za musztardą pogoń trwa,
Każdy szuka, gdzie się da!
Swoją znalazłam w lokalnym pawilonie
I od razu zrobiłam zdjęcie w telefonie.
Gdy już do domu Ją zaprosiłam,
Na półce w lodówce tak ugościłam:'
A potem nagle Musztarda zniknęła!
Gdzie się podziała?! - córeczka krzyknęła.
Najpierw odwiedziła swoją "rodzinkę",
Wskakując w Prymatu "skrzynkę".
Tam - widać - było Jej jak w niebie,
Bo była po prostu "u siebie"
A gdy nadszedł czas Walentynek,
Wskoczyła do swoich "kuzynek".
Zwyczajne przyjęły Ją cieplutko
I w prezencie było Jej milutko.
Po Dniu Miłości -
Czas na słodkości!
Tłusty Czwartek - każdy o tym dniu pamięta,
Nawet Musztarda nie stroni od święta!
W pączkach się schowała
I tylko zakrętkę nam pokazała.
Następny skok był w witaminy...
Żebyście widzieli dzieci miny!
Prymat znalazł się wśród pomarańczy
I wygląda jakby tańczył!
Ale musztarda i owoce?!
"Chyba spowrotem do lodówki wskoczę" -
- pomyślała nasza Musztarda,
która naprawdę tego szukania jest warta!