Rdzennymi mieszkańcami Haiti byli Tainowie, zajmujący się przede wszystkim uprawą manioku, jukki, tytoniu i bawełny. W ciągu stuleci wyspa wzbogaciła się o osadników hiszpańskich i francuskich oraz niewolników afrykańskich. Wpłynęło to również na różnorodność kuchni dominikańskiej. Możemy w niej odnaleźć nie tylko szeroki wachlarz tradycyjnych potraw kuchni karaibskiej, ale również potrawy wzorowane na kuchni europejskiej i afrykańskiej.
Przyrządzając rodzime specjały kuchni dominikańskiej należy sięgnąć po egzotyczne owoce południowe, najczęściej słodkie i soczyste ananasy, papaje, banany, pomarańcze i grejpfruty oraz rośliny bulwiaste, a wśród nich taro, jukka, korzeń yams i bataty, czyli słodkie ziemniaki. Na Dominikanie coraz bardziej chwaloną i docenianą rośliną jest ryż. Spożywa się go najczęściej i jako dodatek do kurczaka lub wymieszany z czarną fasolą.
Narodowym bogactwem słonecznej Dominikany są przede wszystkim owoce morza, a wśród nich zachwycające różnorodnością smaków langusty, małże, mątwy i olbrzymie krewetki. Dużym powodzeniem cieszą się również praktycznie pozbawione ości ryby chrzęstne z białym, rozpływającym się w ustach mięsem.
Amatorzy posiłków mięsnych również znajdą coś dla siebie. Dominikańczycy są niezrównanymi hodowcami bydła, dlatego też wołowina jest w tym kraju cenioną potrawą. Najczęściej przyrządza się ją w postaci wysmażonych lub krwistych steków. Docenia się tam również kurczaki. Ich mięso przyrządza się na wiele sposobów i z różnymi dodatkami.
Podstawą kuchni dominikańskiej, tak jak każdej kuchni innego kraju, są odpowiednio dobrane przyprawy. Tutaj używa się przypraw korzennych, o niepowtarzalnym aromacie i smaku: cynamonu, imbiru, goździków i gałki muszkatołowej.
Przygotowanie potraw kuchni dominikańskiej nie jest ani skomplikowane. Możemy do nich użyć składników, które z pewnością znajdziemy w przydomowych ogródkach warzywnych, a jeśli takich nie posiadamy – w pobliskim sklepie.
Jednym ze specjałów kuchni dominikańskiej jest Locrio de Gallina – ryż z warzywami i kurczakiem. Na Dominikanie pewnie smakowałby troszkę inaczej niż ten przyrządzony przeze mnie, ale mam chociaż namiastkę wyspy w swojej kuchni.
Locrio de Gallina
70 dag filetu z kurczaka
20 dag ryżu amerykańskiego
15 dag pomidorów krojonych z chili
50 ml oliwy z oliwek
1 czerwona papryka
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki brązowego cukru
1,5 łyżeczki soli
½ łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
½ łyżeczki papryki słodkiej mielonej
½ łyżeczki gałki muszkatołowej
¼ łyżeczki imbiru
¼ łyżeczki oregano
Filet z kurczaka oczyścić, umyć i osuszyć. Pokroić na mniejsze kawałki i przełożyć do szklanego naczynia.
Oliwę z oliwek wymieszać z łyżeczką soli, czarnym mielonym pieprzem, papryką mieloną, gałką muszkatołowa, imbirem i oregano. Dodać cebulę przeciśniętą przez praskę i posiekane ząbki czosnku. Tak przygotowaną marynatą zalać kurczaka. Naczynie przykryć folią spożywczą i odstawić na kilka godzin w chłodne miejsce.
Ryż gotować w wodzie z dodatkiem pozostałej soli przez 7 minut. Osączyć z wody.
Patelnię rozgrzać. Wsypać na nią brązowy cukier, a gdy się rozpuści - wyłożyć kurczaka razem z marynatą. Smażyć przez 5 minut. Dodać pokrojoną w paski paprykę i ryż. Smażyć przez 15 minut na małym ogniu. Można delikatnie podlać wodą, aby się nie przypaliło. Gdy mięso i ryż będą miękkie dodać krojone pomidory z chilii. Smażyć całość przez kilka minut, aby smaki się połączyły.